Brighton wytypowało potencjalnego następcę Roberto De Zerbiego. Rewelacja sezonu!

Brighton & Hove Albion nie ma w planach przedwczesnego zakończenia współpracy z Roberto De Zerbim. Gdyby jednak zdecydował się on na opuszczenie klubu, to ten podejmie próbę przejęcia Kierana McKenny z Ipswich Town - uważa Jacob Steinberg z „The Guardian”.

Włoski szkoleniowiec wykonuje świetną pracę na stanowisku opiekuna zespołu „Mew”. Co prawda prowadzona przez niego drużyna nie zakończy obecnego sezonu na równie rewelacyjnym szóstym miejscu jak w poprzednim, ale mimo to władze klubu nie myślą w żaden sposób o rozstaniu z trenerem.

On sam także nie skłania się ku zmianie pracodawcy, ale nie jest żadną tajemnicą, że znajduje się na liście kandydatów do przejęcia przynajmniej kilku mocniejszych europejskich ekip.

Każda z nich może utorować sobie drogę do przejęcia blisko 45-letniego szkoleniowca poprzez aktywację klauzuli odstępnego oscylującej w granicach 14-15 milionów euro.

Popularne

Previous

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

POTWIERDZONE: Klub Ekstraklasy rozmawiał na temat transferu Ángela Rodado

POTWIERDZONE: Gonçalo Feio zgłosił się do tego klubu. „Oferował swoje usługi przez naszą dyrekcję sportową”

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Nowa „gwiazda” Ekstraklasy. „To nieprawdopodobne, że trafił do niej taki piłkarz”

Rúben Vinagre zdecydowany! Odrzucił trzy oferty z Hiszpanii

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Next

Dlatego też Brighton nie jest w stu procentach przekonane o pozostaniu Roberto De Zerbiego na zajmowanym stanowisku. W związku z tym rozgląda się na rynku za jego potencjalnym następcą.

Jacob Steinberg z „The Guardian” uważa, że idealnym kandydatem, mogącym zastąpić Włocha, byłby Kieran McKenna z Ipswich Town.

Irlandczyk cieszy się w Anglii statusem jednej z rewelacji trwających zmagań, ponieważ jako opiekun beniaminka Championship znajduje się z nim o mały krok od wywalczenia sensacyjnego awansu do Premier League.

Jego drużyna potrzebuje do osiągnięcia tego celu zaledwie punktu w starciu z Huddersfield Town, które musi z kolei liczyć na cud, żeby utrzymać się na zapleczu krajowej elity.

Blisko 38-letni szkoleniowiec jest postrzegany jako bardzo obiecujący menedżer i zdaniem wspomnianego dziennikarza, nie zamyka się na opuszczenie klubu nawet w przypadku zameldowania w najwyższej klasie rozgrywkowej, ponieważ doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że budżet „The Tractor Boys” nie pozwoli im z powodzeniem rywalizować o utrzymanie w Premier League.

McKenna nie zrobił kariery jako piłkarz i bardzo szybko zakończył ją w Tottenhamie na rzecz podjęcia wyzwania w charakterze trenera. Najpierw odpowiadał za szkolenie juniorów w Nottingham Forest, Leicester City, „Kogutach” czy Manchesterze United.

W tym ostatnim zespole pełnił też funkcję skauta oraz członka sztabu szkoleniowego Ole Gunnara Solskjæra, José Mourinho, Michaela Carricka i Ralfa Rangnicka.

Z niemieckim trenerem nie przyszło mu zbyt długo współpracować, ponieważ po zaledwie kilku tygodniach zdecydował się przejąć stery nad Ipswich Town w grudniu 2021 roku.