Były selekcjoner reprezentacji Brazylii poprowadzi Sunderland?
2008-12-15 20:11:43; Aktualizacja: 16 lat temuWciąż nie wiadomo, kto obejmie zwolnioną przez Roy'a Keane'a posadę menadżera Sunderlandu. W angielskiej prasie praktycznie każdego dnia pojawiają się coraz to nowe doniesienia na ten temat. Dzisiejsze wydani(...)
Prezes Nial Quinn i właściciel Sunderlandu, Ellis Short, po tym, jak z pracy na Stadium of Light zrezygnował rzeczony Keane, postanowili zmienić strategię przy zakontraktowaniu nowego menadżera. Do tej pory drużyna prowadzona była przez fachowca bez większego doświadczenia, dopiero zbierającego szlify w swoim fachu. Teraz, zdaniem wspomnianych dwóch dżentelmenów, przyszedł czas na współpracę z trenerem nie tylko z długoletnim stażem, ale także z sukcesami na arenie międzynarodowej. Chętnych jest w brud - już po selekcji ostały się aplikacje aż 30 szkoleniowców z całego świata.
Skąd aż takie zainteresowanie posadą w przeciętnym klubie Premier League? Short chce przeznaczyć aż 30 milionów funtów na wzmocnienia podczas zimowego okienka transferowego. Praca w stabilnym finansowo klubie, piękny stadion i spore ambicje pochodzącego ze Stanów Zjednoczonych Shorta - to wszystko sprawia, że perspektywa objęcia ekipy "The Black Cats" wydaje się niezwykle kusząca. Takiego samego zdania jest rzeczony Parreira.
Na niekorzyść Brazylijczyka może przemawiać to, że tylko dwukrotnie prowadził europejskie kluby. A i było to już dosyć dawno - funkcję szkoleniowca Valencii pełnił w sezonie 1994/1995, kolejny rok spędził natomiast w Fenerbahce Stambuł. CV 65-letniego Parreiry ma jednak to, czego inni trenerzy, starający się o angaż w Sunderlandzie mogą mu tylko pozazdrościć - chodzi oczywiście o tytuł Mistrz Świata, który wywalczył z reprezentacją Canarinhos nota bene również kawał czasu wstecz. Dokładnie w 1994 roku. Ostatnia próba trenerki zakończyła się z wielkim hukiem - Parreira miał budować zespół RPA na Mundial w 2010 roku, w którym wystąpi w roli gospodarza. Z funkcji zrezygnował nieoczekiwanie. W kwietniu tego roku.
Kto, według brytyjskich mediów, ma największe szansę na przejęcie schedy po Keanie? Lista jest dosyć długa: Sam Allardyce, Alan Curbishley, Gordon Strachan, Gerard Houllier, Sven Goran Eriksson oraz Peter Reid. Jeśli do tego grona dołączy jeszcze Parreira, to lista kandydatów, jak na znajdujący się w strefie spadkowej Sunderland, będzie wyglądała naprawdę imponująco.