Carlo Ancelotti po porażce z Gironą: Przepraszamy kibica

2023-04-25 23:02:10; Aktualizacja: 1 rok temu
Carlo Ancelotti po porażce z Gironą: Przepraszamy kibica Fot. Pablo Morano/Xinhua/PressFocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Marca | Cadena SER | COPE

Real Madryt nie zwiększył swojej przewagi nad trzecim Atlético Madryt. „Królewscy” przegrali w 31. kolejce z dotkliwie z Gironą, w której popisał się Valentín „Taty” Castellanos. Carlo Ancelotti zabrał głos po porażce.

Osłabiony Real Madryt rozczarował na całej linii, przegrywając na wyjeździe z Gironą stosunkiem 2-4. Katalońska drużyna zaskoczyła mistrzów Hiszpanii swoją ofensywą postawą i formą napastnika Valentína „Taty” Castellanosa.

Argentyńczyk pokonał Andrija Łunina czterokrotnie, stając się piątym piłkarzem w historii, który zdobył tyle bramek w starciu z „Królewskimi”. Na trafienia rewelacyjnego 24-latka odpowiedzieli Vinícius Júnior i Lucas Vázquez.

Półfinaliści Ligi Mistrzów zaprzepaścili dobrą okazję do odskoczenia trzeciemu w tabeli LaLigi Atlético Madryt na dystans ośmiu punktów. „Rojiblancos” postarają się wykorzystać potknięcie lokalnego rywala w meczu z Mallorcą.

Trener zespołu z Estadio Santiago Bernabeu, Carlo Ancelotti, pojawił się na konferencji po spotkaniu z Gironą. Włoch przyznał, że to jeden z cięższych wieczorów, odkąd pracuje w Madrycie.

- To ciężki wieczór, bo gdy przegrywasz mecz w taki sposób, to musi być ciężki wieczór. Mecz był pod względem defensywnym zły. To był klucz do tego meczu. To prawda, że z piłką radziliśmy sobie dobrze, szczególnie na początku spotkania, ale nie byliśmy mocni w pojedynkach, które pozwalają ci unikać kontr rywala. Myślę, że drużyna była nerwowa. Od początku pod tym względem straciliśmy kontrolę i potem kiedy wydawało się, że przerwa może nam pomóc, to na starcie drugiej połowy straciliśmy trzeciego gola. Na tej podstawie mecz był dużo trudniejszy.

- Jeśli ta drużyna ma zaangażowanie defensywne, wygrywa wszystkie mecze. To jest klucz do sukcesu. Mamy wyjątkową jakość i to musi zostać wsparte zaangażowaniem defensywnym, którego dzisiaj nie mieliśmy. Bo w ostatnich siedmiu meczach mieliśmy sześć czystych kont, a dzisiaj tracisz cztery gole. Dlaczego? Bo zaangażowanie defensywne nie było na normalnym poziomie - zauważył 63-latek.

- Jasne, że kibica to boli. Przepraszamy kibica, bo boli go to tak, jak boli to nas - podsumował „Carletto”.

Dla Realu Madryt to szósta ligowa porażka w bieżącej kampanii.

***

HISTORYCZNY mecz Valentina Castellanosa przeciwko Realowi Madryt [WIDEO]