Carlo Ancelotti po przedłużeniu kontraktu z Realem Madryt. „Będę pierwszym trenerem, który tego dokona”
2023-12-31 08:04:35; Aktualizacja: 10 miesięcy temuCarlo Ancelotti, trener Realu Madryt, skomentował przedłużenie współpracy z liderem hiszpańskiej ekipy.
24 mecze w pierwszej części sezonu i 20 zwycięstw - te liczby mówią same za siebie. „Los Blancos” przegrali tylko raz, z Atlético Madryt, ale zaraz potem osiągnęli serię siedemnastu występów bez porażki, co zapewniło im fotel lidera w LaLidze oraz pierwsze miejsce na koniec zmagań grupowych w Lidze Mistrzów.
Władze Realu Madryt przeanalizowały grę zespołu i doszły do wniosku, że Carlo Ancelotti jest odpowiednią osobą na odpowiednim miejscu.
Efektem tego było przedłużenie dotychczasowej umowy o 24 miesiące, do 30 czerwca 2026 roku, choć całkiem możliwe, że część porozumienia Włoch wypełni już w innej roli.Popularne
Klubowa telewizja porozmawiała z 64-latkiem, który nie ukrywał zadowolenia z powodu wyjaśnienia przyszłości i pozostania na Estadio Santiago Bernabéu.
– Przedłużyłem kontrakt, ponieważ drużyna odnosiła sukcesy w poprzednich latach i w tym roku również odnosi sukcesy. Klub widzi, że panuje między nami dobra atmosfera, a to bardzo ważne, ponieważ bez dobrych relacji między trenerem a zawodnikami klub nie może odnosić sukcesów. Oczywiście dziękuję klubowi za przedłużenie współpracy, ale także zawodnikom, którzy wykazują się niezwykłą postawą – oświadczył „Carletto”.
– Real Madryt jest dla mnie przede wszystkim rodziną. Atmosfera, jaką wytwarza wokół siebie ten klub, jest bardzo rodzinna, począwszy od prezydenta. Każdy z nas daje z siebie to, co najlepsze, ponieważ pracujemy w rodzinnej atmosferze – zauważył.
– Bardzo chciałbym trenować zespół na skończonym już w stu procentach nowym Estadio Santiago Bernabéu. Po przedłużeniu kontraktu mogę już myśleć, że będę miał okazję poprowadzić Real Madryt na odnowionym stadionie jako pierwszy trener. To bardzo miłe – stwierdził.
Mimo upływu lat i wielu sukcesów „Carletto” motywacji nie brakuje.
– Najlepsze chwile? Jest ich wiele. Zacznijmy od rajdu Bale’a w Walencji w finale Pucharu Hiszpanii, gola Ramosa w 2014 roku lub momentów, które przeżyliśmy w walce o 14. Puchar Europy: półfinale lub remontadzie przeciwko PSG. Nie zapominam żadnego momentu. Zwycięstwo w LaLidze, Superpucharze Hiszpanii czy zeszłoroczny Puchar Hiszpanii. Wszystkie tytuły są ważne i nie można o nich zapomnieć – oznajmił.
– Co było, już minęło. Patrzę w przyszłość i kiedy mówią mi, że wygrałem cztery puchary Ligi Mistrzów, myślę tylko o wygraniu piątego w przyszłym roku – podkreślił.
Najbliższym przeciwnikiem „Królewskich” będzie RCD Mallorca. Zawody zostaną rozegrane trzeciego stycznia.