Chelsea sięga po obrońcę za 45 milionów euro. Reakcja na kontuzję Wesleya Fofany [OFICJALNIE]

Czterokrotny reprezentant Francji wyrabiał się w ostatnim czasie markę na rodzimych boiskach. Najpierw udanie prezentował się w Stade de Reims i następnie z powodzeniem zajął miejsce Kamila Glika w AS Monaco.

Dzięki temu Alex Disasi zaczął być mocno łączony z zaliczeniem kolejnego przeskoku w karierze. Jego nazwisko pojawiało się najpierw w kontekście zaliczenia następnej przeprowadzki w ramach Ligue 1 do Paris Saint-Germain.

25-letni zawodnik nie przejawiał jednak chęci do pozostania w rodzimym kraju i marzyła mu się gra w Premier League. Ten fakt próbował wykorzystać Manchester United.

W mediach pojawiły się nawet doniesienia o wypracowaniu indywidualnego porozumienia pomiędzy stronami. „Czerwone Diabły” wstrzymywały się jednak z przejściem do ofensywy w sprawie ustalenia warunków transferu środkowego obrońcy z AS Monaco, z czego skrzętnie skorzystała Chelsea.

„The Blues” zostali zmuszeni do pozyskania nowego defensora w obliczu operacji rekonstrukcji więzadła krzyżowego przedniego u Wesleya Fofany, która wyeliminowała go z gry na dłuższy okres czasu.

Disasi dołączył do ekipy ze Stamford Bridge w ramach transferu definitywnego za 45 milionów euro i po zaliczeniu testów medycznych podpisał kontrakt ważny do 30 czerwca 2029 roku.

Środkowy obrońca zakończył swój trzyletni pobyt w AS Monaco na 129 występach z zaliczonymi dwunastoma trafieniami i czterema asystami.

Francuz jest szóstym letnim nabytkiem Chelsea. Przed nim jej szeregi zasilili Christopher Nkunku, Nicolas Jackson, Lesley Ugochukwu, Ângelo i Diego Moreira.

Ekipa z Londynu wydała na ich pozyskanie ponad 180 milionów euro. Jednocześnie zgarnęła z rynku ponad 250 milionów euro z tytułu sprzedaży ośmiu graczy.