Era panowania Todda Boehly'ego w „The Blues” rozpoczęła się od wydania przeszło miliarda euro na dokonanie szeregu transferów.
Do tej pory nie przyniosły one oczekiwanych rezultatów. W efekcie ma to negatywny wpływ na kondycję finansową zespołu, który musi się ratować sprzedażą kilku zawodników, by mieścić się w ramach Finansowego Fair Play oraz nie zamknąć sobie furtki na realizowanie następnych transakcji w niedalekiej przyszłości.
Od pewnego czasu brytyjskie media spekulują, że jednym z głównych kandydatów władz ekipy ze Stamford Bridge do zmiany otoczenia jest Conor Gallagher.
Sprzedaży wychowanka Chelsea sprzeciwia się jednak menedżer Mauricio Pochettino, który uczynił z środkowego pomocnika jednego z kluczowych zawodników w swojej układance oraz kapitana.
Przedstawiciele londyńskiego klubu zdają się być głusi na wolę argentyńskiego szkoleniowca. Wskazują na to wieści przekazane przez Fabrizio Romano.
- Myślę, że w styczniu sprzedaż Conora Gallaghera wymagałaby przedstawienia oferty przekraczającej 35 milionów funtów (ponad 40 milionów euro). Wtedy Chelsea może być otwarta na rozpoczęcie dyskusji na ten temat - przyznał.
23-letni zawodnik zaliczył cztery asysty w 19 występach w bieżących rozgrywkach.
Jego obecna umowa z macierzystym klubem wygasa 30 czerwca 2025 roku.
W ostatnim czasie pojawiały się w mediach doniesienia o zainteresowaniu usługami środkowego pomocnika ze strony Tottenhamu.