Chelsea została oszukana? „Mają swój sposób oceniania”

2025-11-30 23:51:45; Aktualizacja: 2 godziny temu
Chelsea została oszukana? „Mają swój sposób oceniania” Fot. IMAGO/PressFocus
Jakub Barszcz
Jakub Barszcz Źródło: Chelsea Football Club

Jednym z kluczowych momentów hitowego pojedynku Chelsea z Arsenalem (1-1) było otrzymanie czerwonej kartki przez Moisésa Caicedo. Zdaniem szkoleniowca „The Blues”, Enzo Mareski, z boiska sędzia powinien był wyrzucić również grającego dla „Kanonierów“ Piero Hincapié'ego.

Na ten mecz czekała cała Anglia. W ostatnim meczu 13. kolejki Premier League Chelsea podejmowała u siebie Arsenal.

Obie londyńskie drużyny są obecnie w kapitalnej formie. Ostatnia porażka „The Blues” miała miejsce 25 października, natomiast Arsenal jest niepokonany od 31 sierpnia. Starcie obu tych potęg mogło mieć niebagatelne znaczenie w kontekście walki o tytuł mistrzowski.

Pojedynek zakończył się wynikiem 1-1, choć mógł on być zupełnie inny, gdyby czerwonej kartki nie otrzymał Moisés Caicedo. Filar ekipy ze Stamford Bridge opuścił plac gry w wyniku groźnego faulu, którego dopuścił się na Mikelu Merino.

Trener Chelsea, Enzo Maresca, zgodził się z decyzją arbitra. Włoch przyznał, że ceni zaangażowanie swojego podopiecznego, ale zachowanie, którego się dopuścił, powinno być piętnowane.

Szkoleniowiec „The Blues” uważa jednak, że sędzia zachował się poniekąd nieuczciwie. W jego przekonaniu Anthony Taylor powinien był wykluczyć także reprezentującego Arsenal Piero Hincapié'ego. Opinię 45-latka podziela też kapitan zespołu, Reece James.

- Uważam, że Reece ma rację. Czemu arbiter nie dał mu (Hincapié) czerwonej kartki? Nie potrafię tego zrozumieć. W wielu przypadkach za takie zagranie piłkarz wylatuje z boiska - skomentował Maresca.

Chodzi o sytuację z pierwszej połowy, kiedy to Ekwadorczyk rzekomo za pomocą łokcia uderzył Trevoha Chalobaha w twarz.

- Sędzia powiedział mi, że Hincapié nie użył w tym przypadku łokcia. Jednakże powątpiewam - Trevoh ma podbite oko, pokryliśmy je w przerwie lodem. Sędziowie mają po prostu swój sposób oceniania - dodał.

Remis z Chelsea spowodował, że Arsenal, z dorobkiem 30 punktów, umocnił się na pozycji lidera Premier League. Chelsea plasuje się dwie lokaty niżej, a na swoim koncie ma 24 „oczka”.