Choć odmówił FC Barcelonie, został katem Realu Madryt. Wschodząca gwiazda imponuje formą

2024-11-06 16:00:02; Aktualizacja: 2 godziny temu
Choć odmówił FC Barcelonie, został katem Realu Madryt. Wschodząca gwiazda imponuje formą Fot. ph.FAB / Shutterstock.com
Łukasz Grzywaczyk
Łukasz Grzywaczyk Źródło: Transfery.info | OptaJohan [X]

Nie trzeba grać w FC Barcelonie, by w tym sezonie pokonać Real Madryt na Santiago Bernabéu. Udowodnił to Tijjani Reijnders z AC Milanu, który latem odmówił „Dumie Katalonii”, a wczoraj zanotował fantastyczny występ w Lidze Mistrzów.

Tijjani Reijnders notuje imponujący początek sezonu, zdobywając cztery bramki w trzech ostatnich meczach. To tyle samo, ile w pierwszych 60 występach dla AC Milanu - zauważa profil OptaJohan po meczu Ligi Mistrzów, w którym trafienie Holendra przypieczętowało zwycięstwo „Rossonerich” nad faworyzowanym Realem Madryt (3:1).

Oprócz gola 26-latek stał się pierwszym od niemal dekady pomocnikiem, który w starciu przeciwko „Królewskim” w Lidze Mistrzów zanotował ponad 50 podań z celnością na poziomie przynajmniej 98 procent (52 podania, 98 procent skuteczności). Ostatnim, który tego dokonał był Blaise Matuidi w 2015 roku, notując skuteczność na poziomie 98 procent przy 55 podaniach.

Co ciekawe, zanim Milan zdecydował się wykupić Reijndersa z AZ Alkmaar za 20,5 miliona euro latem 2023 roku, o jego usługi zabiegała FC Barcelona, szukająca następcy Sergio Busquetsa. Gdy nad transferem pracował już Deco, taki ruch odradził swojemu synowi Martin Reijnders.

- Doradziłem mojemu synowi, aby odmówił Barcelonie, ponieważ tam byłby rezerwowym i istniało ryzyko niepowodzenia - przyznał ojciec reprezentanta Holandii.

- Od razu powiedziałem synowi, że to nie ten profil gracza, jakiego tam oczekują. Wylądowałby prosto na ławkę, stając się zawodnikiem, który zawiódł w oczach świata zewnętrznego - dodał.

Teraz wychowanek PEC Zwolle prężnie rozwija się na włoskich boiskach i ciężko mówić, by mógł żałować podjętej decyzji. AC Milan pracuje też nad przedłużeniem jego umowy, choć kto wie, może będziemy świadkami hitowego transferu, bo z czasem zainteresowanych powinno tylko przybywać.