Co dalej z Legią?

Sytuacja jednego z najbardziej zasłużonych polskich klubów nie jest zbyt ciekawa - 6. miejsce w tabeli, 11. punktów straty do lidera i praktycznie brak szans na puchary europejskie. W związku z tym rozpoczęto (...)

Sytuacja jednego z najbardziej zasłużonych polskich klubów nie jest zbyt ciekawa - 6. miejsce w tabeli, 11. punktów straty do lidera i praktycznie brak szans na puchary europejskie. W związku z tym rozpoczęto już przygotowania do następnego sezonu, w którym Legia miałaby powrócić na tron.

Przesądzony wydaje się los Dariusza Wdowczyka. Trener na pytania dotyczące swojego odejścia odpowiada bardzo enigmatycznie. Jasne jednak wydaje się, że odejście z klubu to tylko kwestia czasu i stanie się to najpóźniej po zakończeniu sezonu. W gronie kandydatów na to stanowisko wymienia się w tym momencie najczęściej Wojciecha Stawowego. Ewentualną alternatywą dla tego trenera może być obcokrajowiec, chociaż jest to mniej prawdopodobne z powodu zapowiedzi oszczędności ze strony władz klubu.

Pojawiły się również pierwsze informacje na temat ewentualnych wzmocnień. Będzie za nie odpowiadał już nowy dyrektor sportowy Mirosław Trzeciak. Były piłkarz Osasuny zapowiada walkę przede wszystkim o rozgrywającego reprezentacji Polski - Łukasza Gargułę. Ciężko będzie jednak wygrać Legii rywalizację z dużo bogatszymi klubami zachodnimi, które wielokrotnie wyrażały zainteresowanie piłkarzem GKSu. Z Bełchatowa chce Trzeciak również ściągnąć Dariusza Pietrasiaka, obrońcę zbierającego w bieżącym sezonie bardzo pozytywne recenzje. Ponadto są plany, by sprowadzić zawodnika, który walczyłby z Edsonem o miejsce na lewej flance obrony. Trzeba pamiętać, że nie będą to transfery tego rodzaju co sprowadzenie Grzelaka za 600 tysięcy euro, co wydaje się kwotą wyrzuconą w błoto. Teraz pora na oszczędności.