Co dalej z najnowszym objawieniem Bundesligi?
2017-11-05 14:01:54; Aktualizacja: 7 lat temu Fot. Transfery.info
Niemieckie media zastanawiają się, jaka przyszłość czeka siedemnastoletniego Fiete Arpa.
W tej chwili wszystkie media w Niemczech analizują sytuację młodego napastnika Hamburgera SV, Fiete Arpa. Zawodnik jest odcinany od szumu medialnego do tego stopnia, że po spotkaniach od razu eskortuje się go do klubowej szatni. Dziennikarze nie mają szans na zadanie jakichkolwiek pytań siedemnastolatkowi.
Arp wystąpił w trzech kolejnych spotkaniach Bundesligi. W pierwszym z Werderem otrzymał zaledwie minutę na murawie, ale był to dla niego debiut w lidze. Tydzień później napastnik pojawił się na boisku w spotkaniu z Herthą już w 56. minucie i zdobył bramkę kontaktową na 1-2, ale do końca wynik nie uległ zmianie. W trzecim spotkaniu siedemnastolatek wybiegł w pierwszym składzie na mecz ze Stuttgartem (3-1) za co ponownie odwdzięczył się golem. Jego drużyna wygrała po raz pierwszy od ośmiu kolejek, a napastnik rozegrał pełne 90 minut.
Coraz odważniejsze stawianie na Arpa jest wywołane między innymi słabą dyspozycją podstawowego snajpera HSV, Bobby’ego Wooda. Amerykanin zdobył w obecnych rozgrywkach zaledwie dwa trafienia i wydaje się, że trener Markus Gisdol stracił do niego cierpliwość.
Talent wychowanka HSV jest powszechnie znany od kilku lat ze względu na niesamowitą skuteczność w rozgrywkach juniorskich. Arp może się pochwalić między innymi siedmioma bramkami w trzech spotkaniach Mistrzostw Europy do lat siedemnastu. Wówczas zainteresowały się nim takie zespoły, jak Chelsea, Bayern czy Borussia Dortmund.
Napastnik stwierdził, że na przeprowadzkę jest zbyt wcześnie i przedłużył umowę z HSV. Nowa obowiązuje do końca czerwca 2019 roku. Dyrektor sportowy, Jens Todt, proponował kontrakt pięcioletni, ale takim nie był zainteresowany sam zawodnik.
- Rzeczywiście, przedłużyliśmy kilka miesięcy temu umowę o kolejny rok. Doradcy Fiete wiedzą, że jesteśmy gotowi do wznowienia rozmów 24 godziny na dobę. Podczas ostatnich negocjacji chcieliśmy pięcioletniego kontraktu, jednak się na to nie zgodzili. Teraz widzą, że Fiete nadal się rozwija, więc mamy w ręku mocne karty.