Przypomnijmy, że jeden z chińskich klubów miał zaproponować za Portugalczyka Realowi Madryt 300 milionów euro. Jeszcze większy szok wywołały potencjalne zarobki 31-latka w Państwie Środka. Ronaldo mógłby bowiem liczyć na 150 milionów europejskiej waluty za rok gry. To prawie cztery razy więcej niż Shanghai Shenhua będzie płacić Carlosowi Tévezowi.
- To jest niesamowita historia.
Mówimy o ogromnych pieniądzach. Szczerze mówiąc, aż nie chce mi
się w to wierzyć - przyznał Conte, który uznał propozycję
Chińczyków za niemoralną.
- Widziałem też kontrakt
Téveza... Tego typu oferty są niewiarygodne. Nie ma się co dziwić,
że zawodnikom ciężko powiedzieć „nie”. Jeśli mam być
szczery, to wszystko nie jest w porządku. Do pieniądza trzeba mieć
szacunek. Tymczasem pojawiają się takie propozycje. Nie zgadzam się
z tym - stwierdził włoski szkoleniowiec.
Conte już
wcześniej dość stanowczo wypowiadał się o Chinese Super League.
- Chiński rynek jest zagrożeniem dla wszystkich. Dla wszystkich
drużyn na świecie, nie tylko dla Chelsea - mówił chwilę przed
przenosinami do Chin Oscara.