36-letni zawodnik zarzekał się nie tak dawno, że nie nosi się z zamiarem opuszczenia szeregów „Starej Damy” pomimo pojawiających się w mediach różnego rodzaju plotek. Wcześniej wielokrotnie w podobny sposób wypowiadali się przedstawiciele Juventusu.
Spora grupy dziennikarzy oraz ekspertów przekonywała, że takie stanowiska wynikają głównie z tego, że drużyna z Turynu oraz sam Cristiano Ronaldo nie mogą liczyć na otrzymanie satysfakcjonujących ich ofert.
W minionych dniach ta sytuacja miała ulec zmianie po tym, jak stało się jasne, że Manchester City nie zdoła tego lata sięgnąć po Harry'ego Kane'a. W związku z tym miał nawiązać kontakt z agentem Jorge Mendesem w celu wypracowania ewentualnego porozumienia odnoszącego się do ponownego sprowadzenia Portugalczyka do Premier League, gdzie w przeszłości z sukcesami bronił barw Manchesteru United.
Obie strony odbyły pomiędzy sobą na tyle owocne rozmowy, że przedstawiciel piłkarza udał się niezwłocznie do Turynu w celu osobistego udziału przy negocjacjach prowadzonych przez jeden i drugi zespół.
Juventus jest naturalnie otwarty w zaistniałej sytuacji na przedwczesne zakończenie współpracy z 36-latkiem, ale nie chce go oddać „The Citizens” na zasadzie wolnego transferu i jednocześnie musi znaleźć szybko jego wartościowego następcę.
Gianluca Di Marzio nie wyklucza, że może nim zostać... Gabriel Jesus, a więc jeden z obecnym zawodników ekipy z Etihad Stadium, który od pewnego czasu znajduje się w kręgu zainteresowań „Starej Damy”. Wcześniej zgody na opuszczenie klubu przez Brazylijczyka nie wydał jednak Pep Guardiola, ale być może teraz zmieni zdanie w obliczu możliwości zgarnięcia Cristiano Ronaldo.
Portugalczyk mógłby liczyć w Manchesterze City na otrzymanie dwuletniego kontraktu z gwarantowaną pulą zarobków wynoszącą 15 milionów euro. Tym samym przez ten okres zainkasowałby tyle samo ile za jeszcze rok gry w Turynie.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
