DaMarcus Beasley zmienia klub...ale czy na pewno?
2013-12-14 12:19:30; Aktualizacja: 10 lat temu Fot. Transfery.info
Transfer DaMarcusa Beasleya, legendy reprezentacji piłkarskiej USA, mimo oficjalnych doniesień nie został jeszcze sfinalizowany.
Beasley obecnie występuje w pobliżu swojego rodzimego kraju, jest graczem meksykańskiej Ligi MX. Do Puebli FC trafił w 2011 roku po nieudanej przygodzie z Hanowerem. Nie ma wątpliwości jednak, że poprzednich przygód w europejskiej piłce skrzydłowego zza Oceanu nie można nazwać tylko epizodami. Przez trzy sezony wystąpił ponad 50-krotnie w przeżywającym wówczas lata świetności PSV Eindhoven, grał w Glasgow Rangers, a także spędził czas na wypożyczeniu w Manchesterze City.
Dziś Beasley znajduje się na peryferiach światowej piłki i wybrał meksykańską Pueblę, w której od razu stał się pierwszoplanowym zawodnikiem, strzelając jedenaście goli w 76 występach. Spora część ligi zainteresowała się jego kupnem, a 10 grudnia na oficjalnej stronie klubu Queretaro podano nawet informację, że Beasley wraz z trzema innymi zawodnikami wzmocni zespół przed następnym sezonem ligowym.
Nieoczekiwanie jednak tego samego dnia agent piłkarza Richard Motzkin na swoim koncie twitterowym zdementował pogłoski o transferze. Dementi zostało potwierdzone – Puebla poinformowała, że przynajmniej oficjalnie nie podpisano jeszcze żadnej umowy między meksykańskimi klubami. Bardzo prawdopodobne jest to, że mimo tych problemów DaMarcus Beasley i tak trafi do Queretaro, ale cała sprawa została tak mocno nagłośniona, że do walki o 114-krotnego reprezentanta USA może włączyć się jeszcze kilka klubów z ligi meksykańskiej.