Miniony sezon był dla 24-letniego „Wilka” jednym z
najlepszych w karierze. W 34 spotkaniach Bundesligi zdobył
dziesięć bramek i zanotował 21 asyst. Znakomicie pokazał się też
w Lidze Europy, w ramach której dopisał do swojego dorobku pięć trafień i sześć
kluczowych podań.
Nic dziwnego, że o angaż rudego pomocnika walczy pół piłkarskiej Europy. Oficjalnie nikt za niego nie złożył żadnej oferty, ale Wolfsburg z pewnością postara się go albo zatrzymać, albo wykorzystać ostatnią okazję do zarobku.
Sam zawodnik, uhonorowany tytułem „Piłkarza roku” niczego nie wyklucza. – Teraz skupiam się na treningach, robieniu wszystkiego by być zdrowym. Wtedy zobaczymy co dalej. Oczywiście trochę o tym myślę. W grę wchodzą wielkie kluby – opowiada lakonicznie w wywiadzie. Zapytany, gdzie zagra w nadchodzącym sezonie odpowiedział, że „nie wie”.
Rozgrywki zaczynają się już za kilka dni, a na ten moment największe pieniądze, według brytyjskich mediów, wyłożył Manchester City, oferujący niebagatelną kwotę ponad 57 milionów funtów.