Dlatego Nico Williams nie trafił do FC Barcelony. Miał jeden kluczowy warunek

Saga transferowa Nico Williamsa rozpalała przez kilka miesięcy cały świat. Ostatecznie utalentowany Hiszpan nie trafił do FC Barcelony. Jak donosi „Sport”, kataloński klub nie złożył mu gwarancji, że zostanie niezwłocznie zarejestrowany do gry w nowych barwach.

Nico Williams ma za sobą świetne chwile. Przez dwa ostatnie sezony odgrywał kluczową rolę w barwach ukochanego Athleticu, a następnie przełożył swoją formę na występy w reprezentacji Hiszpanii. Razem z nią sięgnął latem po mistrzostwo Europy.

Barco mocno o sprowadzenie 22-latka naciskała ostatnio FC Barcelona. On sam sprawiał wrażenie zainteresowanego głośnym transferem. 

„Duma Katalonii” liczyła się z wydatkiem rzędu ponad 60 milionów euro. Skupiła się jednak również na zakontraktowaniu Daniego Olmo z RB Lipsk. Ten temat udało się domknąć.

Popularne

Previous

FC Barcelona zdecydowała w sprawie transferu bramkarza

FC Barcelona przeprowadzi wolny transfer bramkarza? Najdrożej wyceniany... odrzut z Rakowa Częstochowa

Lech Poznań straci kluczowego zawodnika?! Atrakcyjna oferta na horyzoncie

Harry Kane bijący rekord Roberta Lewandowskiego – podejście drugie

Wiemy, z jakim numerem Wojciech Szczęsny zagra w FC Barcelonie

„Idzie w ślady taty”. Syn Lukasa Podolskiego z hat-trickiem dla Górnika Zabrze

Adam Nawałka powróci na trenerską ławkę? „Działacze wiedzą, że mogą na mnie liczyć, ale...”

Kibice Barcelony skandowali nazwiska dwóch piłkarzy

Next

Nico Williams ostatecznie nie zawitał do zespołu Hansiego Flicka. Jak podaje „Sport”, przeważyło o tym kilka kwestii.

22-latek mimo sporej chęci na dołączenie do swoich przyjaciół, Lamine'a Yamala i Alejandro Balde, w stolicy Katalonii odczuwał nieustannie pewne wątpliwości. W Bilbao zawsze czuł się doceniany i wspierany. Mieszka tutaj cała jego rodzina.

Kluczowe okazały się jednak finanse. Nico Williams poprosił zainteresowaną stronę o szybką finalizację ruchu i zażądał gwarancji dotyczącej natychmiastowej rejestracji. Barcelona miała już problemy z uprawnieniem do gry Daniego Olmo, dlatego nie złożyła takiej obietnicy.

Urodzony w Pampelunie atakujący nie chciał ryzykować. Stwierdził, że podobne zamieszenie może źle wpłynąć na jego koncentrację.