Dron nad stadionem, race na boisku, protest zawodników. Serbsko-albańskie szaleństwo [WIDEO]
2014-10-14 22:59:37; Aktualizacja: 10 lat temu![Dron nad stadionem, race na boisku, protest zawodników. Serbsko-albańskie szaleństwo [WIDEO]](img/photos/87566/1500xauto/transferyinfo.jpg)
Podczas losowania grup eliminacyjnych ze względów politycznych do jednej grupy nie mogły trafić Hiszpania i Gibraltar, a także Azerbejdżan i Armenia. Nie przewidziano jednak, że spore problemy może też przynieść starcie Serbii z Albanią.
Na długo przed spotkaniem było wiadomo, że atmosfera na trybunach daleka będzie od przyjacielskiej, a bliższa raczej tej z niedawnego starcia Węgrów z Rumunami. Dlatego też zdecydowano się na mecz nie wpuszczać kibiców z Albanii, a w rewanżu miało zabraknąć kibiców z Serbii.
Okazało się jednak, że nieobecność na stadionie nie jest dla Albańczyków problemem. Nad boiskiem w pierwszej połowie pojawił się dron niosący flagę Wielkiej Albanii. Złapał ją Serb Stefan Mitrović, co doprowadziło do bójki na boisku, z którego w geście protestu zeszli piłkarze z Albanii, żądając jednocześnie, by mecz wznowiono po opuszczeniu stadionu przez wszystkich obecnych na trybunach kibiców. Wcześniej mecz był na moment przerwany ze względu na wrzucone na boisko race.
Największy serbski dziennik "Blic" w środowym wydaniu informuje, że dronem sterował... brat premiera Albanii Orfi Rama. On i dwóch innych Albańczyków ze strefy VIP zostało zatrzymanych po meczu przez policję, jednak zostali szybko zwolnieni, bowiem Rama posiada amerykańskie obywatelstwo. - Jestem Amerykaninem i nie mam powodów, żeby was nie lubić - miał powiedzieć funkcjonariuszom.
***