Dwóch piłkarzy Realu Madryt wolało nie strzelać karnych przeciwko Manchesterowi City
2024-04-18 15:39:37; Aktualizacja: 7 miesięcy temuW środę byliśmy świadkami konkursu rzutów karnych przy okazji ćwierćfinału Ligi Mistrzów pomiędzy Manchesterem City a Realem Madryt. Ciekawe informacje na jego temat przekazała „Marca”.
Real Madryt prowadził w środowy wieczór z Manchesterem City po golu Rodrygo. W drugiej połowie wyrównał Kevin De Bruyne, co oznaczało, że do rozstrzygnięcia zwycięzcy dwumeczu potrzebna była dogrywka. W jej trakcie nie padła żadna bramka i tym sposobem rozpoczął się konkurs rzutów karnych.
„Królewscy” nie wystartowali dobrze, bo w pierwszej serii strzałów spudłował Luka Modrić. Późniejsze uderzenia Jude'a Bellinghama, Lucasa Vázqueza, Nacho i Antonio Rüdigera były już jednak skuteczne. W międzyczasie swoich jedenastek nie wykorzystali Bernardo Silva oraz Mateo Kovačić i to madrytczycy mogli cieszyć się z awansu do półfinału prestiżowych rozgrywek.
„Marca” twierdzi, że pierwotnie piątka strzelających w szeregach Realu prezentowała się inaczej. Brak uderzenia w swoim wykonaniu przynajmniej w pierwszej fazie konkursu miał zasugerować Éder Militão. Brazylijczyk podkreślił, że bramkarz MC Ederson zna go świetnie ze zgrupowań reprezentacji. Był szczery i wolał przekazać piłkę komuś innemu w obawie, że rodak będzie wiedział, jak odczytać jego zamiary.Popularne
Zgodnie ze słowami Davide Ancelottiego Federico Valverde poinformował z kolei, iż jest bardzo zmęczony.
Urugwajczyk dał z siebie wszystko w trakcie 120 minut i czuł, że ktoś może wykonać karnego lepiej.