Działacz Barcelony: Neymar nie ma prawa o to prosić
2018-02-04 20:08:21; Aktualizacja: 6 lat temuJeden z wiceprezesów Barcelony, Jordi Mestre, wrócił do tematu letniego transferu Neymara.
Kilka miesięcy temu Brazylijczyk zdecydowałsię odejść z „Dumy Katalonii” i kontynuować karierę w ParisSaint-Germain. Jego przenosiny wywołały ogromne emocje nie tylko ukibiców. Przez kilka tygodni Neymar wraz z działaczami wicemistrzaHiszpanii i włodarzami hiszpańskiej ekstraklasy obrzucali siębłotem na łamach mediów.
- Najbardziej bolało mnie to, żenaprawdę długo rozmawialiśmy z nim i jego ojcem. Ich zachowanieokazało się jednak trudne do przewidzenia. Neymar grał z nami wkotka i myszkę. W pewnym momencie zobaczyliśmy, co się dzieje ipowiedzieliśmy mu, że nie zapłacimy premii za wcześniejszeprzedłużenie umowy.
- Myślę, że jego odejście wzięłosię stąd, że doszło do niego, iż nie zostanie numerem jeden naświecie, grając w Barcelonie obok Messiego.
- Jeśli chodzio jego skargi dotyczące niewypłacenia bonusu, on nie ma prawaprosić o coś, czego nie spełnił. Skoro zaproponowaliśmy mu pewnewarunki, zrobiliśmy to, by zrobił to, co do niego należało. Jeślinie spełnił warunków, nie ma powodów, dla których miałbyotrzymać premię. Tak uważamy, ale oczywiście niech to ocenirównież sąd.
- Czy jesteśmy zawiedzeni jego postawą?Biorąc to pod uwagę - tak - przyznał Mestre.