Dziewięć lat więzienia? Robinho się nie przejmuje – gra w meczach i właśnie zmienia klub!
2017-11-28 12:53:58; Aktualizacja: 6 lat temu Fot. Transfery.info
Wyrok we Włoszech nie odbił się w Brazylii szerokim echem. Robinho nie czuje się zagrożony i kontynuuje karierę piłkarską.
33-letni Brazylijczyk został w Italii skazany na dziewięć lat więzienia w związku z udziałem w zbiorowym gwałcie w 2013 roku. Od wyroku się odwoła, jednak i tak nie grozi mu deportacja – państwa nie mają podpisanej umowy o ekstradycji.
Jego trener w Atlético Mineiro,Oswaldo de Oliveira, odniósł się krótko do sprawy, wierząc w niewinność podopiecznego: - To rodzinny człowiek.
Wystawił go też w ligowym meczu z mistrzem Brazylii, Corinthians - Robinho spędził 90 minut na lewym skrzydle zespołu. Gwiazdor zagra też najprawdopodobniej w ostatniej kolejce przeciwko Grêmio. Może to być jego pożegnalny mecz w barwach Atlético, z którym umowa wygasa mu z ostatnim dniem grudnia.
Oficjalne rozmowy na temat jego pozyskania rozpoczął już Santos. Na Vila Belmiro Robinho występował już trzykrotnie. W tym właśnie klubie wychowywał się, nim w 2005 roku odszedł do Realu Madryt. Potem wędrował tam na wypożyczenia – najpierw w 2010 roku z Manchesteru City i później w 2014 roku z Milanu. W międzyczasie grał jeszcze krótko dla Guangzhou Evegrande w Chinach, by w minionym roku związać się z Atlético Mineiro, dla którego w tym sezonie ligowym strzelił siedem bramek i zaliczył cztery asysty w 29 meczach.
Powrót do Santosu Robinho umożliwia odejście Lucasa Limy, dzięki czemu zwalniają się spore pieniądze na gwiazdorski kontrakt. Działacze widzą w 33-latku mentora-opiekuna piłkarzy dopiero co wchodzących do pierwszego zespołu.