- Szwecja wygrywając z nami będzie na pierwszym miejscu w tabeli. Każdy chciałby wygrać grupę. Z tyłu głowy mogą mieć pewny awans, ale na pewno podejdą profesjonalnie i nie będą nam odpuszczać - powiedział Klich.
- Wydaje mi się, że cierpliwe wyczekiwanie swoich szans to ich styl, tak chcą prowadzić mecz, to ich taktyka. Jest wiele drużyn, które oddają pole przeciwnikowi, wiedząc, że mają mocne skrzydła czy napastników i są w stanie wyjść z kontratakiem. To pewnie też wizja trenera, tak chcą grać.- Lubię krótkie przerwy. Mógłbym grać same mecze i nie trenować. Nie ma dla mnie różnicy między graniem w klubie i w reprezentacji. Lubię grać co trzy dni, to mi odpowiada - skwitował pomocnik reprezentacji Polski.
Polska rozpocznie mecz ze Szwecją o godzinie 18 w środę. W tym samym czasie Hiszpanie będą rywalizowali ze Słowakami.