Z powodu kontuzji lewego kolana 18-latek pauzował od listopada zeszłego roku i wrócił do gry dopiero pod koniec wrześniu. Niedzielne starcie z Realem Madryt było jego szóstym spotkaniem rozegranym po tej przymusowej przerwie, podczas której zawodnik musiał poddać się aż trzem operacjom. W El Clásico Fati zaprezentował się nieźle, ale musiał opuścić boisko w 74. minucie.
Ronald Koeman bardzo chwalił swojego podopiecznego za niedzielny występ i uspakajał kibiców, mówiąc, że nie dolega mu nic poważnego i raczej będzie dostępny na kolejne spotkanie. FC Barcelona poinformowała jednak w środę, że 18-latek nie jedzie z drużyną na mecz z Rayo Vallecano z powodu bólu w prawym kolanie. Data powrotu Hiszpana nie została sprecyzowana.
Fati w tym sezonie zdobył dla „Blaugrany” dwie bramki i zanotował asystę. Kontuzjowany obecnie jest też inny młody piłkarz, na którego chętnie stawiał Ronald Koeman - Pedri.