FC Barcelona: Dani Alves rozpływa się nad młodszymi kolegami z zespołu. „To niesamowicie mieć go u swojego boku”

2022-04-09 13:42:47; Aktualizacja: 2 lata temu
FC Barcelona: Dani Alves rozpływa się nad młodszymi kolegami z zespołu. „To niesamowicie mieć go u swojego boku” Fot. Miguel Ruiz | FC Barcelona
Sebastian Janus
Sebastian Janus Źródło: Sport

Zadaniem Daniego Alvesa w obecnym sezonie jest nie tylko dobra gra na boisku, ale również wcielenie się w rolę mentora dla młodszych zawodników FC Barcelony. W rozmowie ze „Sportem” ocenił swoich kolegów z drużyny.

Pod koniec 2021 roku Dani Alves zdecydował się wrócić do pogrążonej w kryzysie FC Barcelony, tak by pomóc w odbudowie odpowiedniej mentalności w szatni i ułatwić Xaviemu początek przygody w roli szkoleniowca klubu.

38-letni Brazylijczyk jest najbardziej doświadczonym zawodnikiem w drużynie, a wokół siebie ma zdecydowanie młodszych kolegów. Prawy defensor ma stanowić dla nich autorytet i przekazywać wartości tożsame z „Dumą Katalonii”.

W rozmowie z hiszpańskimi mediami Alves ocenił zawodników, których określa się jako przyszłość FC Barcelony. Rozpłynął się nad Pedrim, który w ostatnim czasie znajduje się na ustach wszystkich kibiców hiszpańskiego klubu.

- Jest szczególną osobą. Jest na innym poziomie. To niesamowite mieć go u swego boku. Jestem bardzo uprzywilejowany, widzę z pierwszego szeregu niesamowite rzeczy. Nie lubię porównywać nikogo, chociaż w futbolu to nieuniknione. Don Andrés to Don Andrés. Dla mnie Pedri nie jest ani Xavim, ani Iniestą, jest mieszanką tej dwójki. Myślę, że nawet ma większy dar do strzelania goli niż ta dwójka. Dużo próbuje zza pola karnego, ma dobre uderzenie. Bardzo poprawia się w tym aspekcie – mówi Alves.

Brazylijczyk wypowiedział się również na temat dwóch graczy, którzy nie są pewni dalszej gry na Camp Nou. Chodzi o Gaviego oraz Ronalda Araújo, bowiem ich kontrakty wygasają 30 czerwca 2023 roku. FC Barcelona traktuje jednak priorytetowo przedłużenie współpracy z Hiszpanem i Urugwajczykiem, zatem w najbliższej przyszłości możemy spodziewać się finalizacji negocjacji.

- Gavi to była dla mnie wielka niespodzianka. Mimo że śledzę Barcelonę, nie znałem go. To piłkarz o niewiarygodnej jakości, a ponadto ma to szaleństwo na punkcie rywalizacji. Jest agresywniejszy od Pedriego. Myślę, że ci dwaj gracze mogą naznaczyć epokę, tak jak zrobili to Xavi i Iniesta. Ze względu na swoje umiejętności i chęć do gry. Obecny futbol jest trochę inny, ale mają wszystko, aby odnieść sukces.

- Araújo jest typem piłkarza, który jest niezbędny w drużynie. Każda ekipa musi mieć zawodnika o jego profilu, człowieka z siłą i charakterem. Jemu naturalnie wychodzi bycie kimś takim. Może być wspaniałym liderem w szatni w procesie przebudowy. Kiedy jako weterani odejdziemy za jakiś czas, ludzie tacy jak on będą musieli zrobić krok do przodu. Jako weterani staramy się chłonąć to, czego mogą nas nauczyć – dodaje Alves.

38-latek mówił także o Ansu Fatim. Skrzydłowy zaliczył atomowy start w seniorskim futbolu, jednak jego ostatnie miesiące przebiegają pod znakiem problemów zdrowotnych.

- Urodził się do strzelania goli. Przypomina mi Samuela Eto’o. Jest maszyną do niszczenia defensyw. Myślę, że też może naznaczyć epokę, mieć szczególną historię w Barcelonie. To będzie zależało, podobnie jak w przypadku reszty młodzieżowców, od tego, jaką drogę obierze i jak zoptymalizuje swoje umiejętności. Sława jest największym rozproszeniem w życiu. Trzeba umieć to opanować – zakończył Alves.