Rozmowy z Boliwijczykami potwierdził sam
piłkarz. Jak się okazuje, za wszystkim stał... błąd
twórców gry Football Manager.
- Przedstawiciele
boliwijskiego związku faktycznie się ze mną kontaktowali. To było
coś bardzo dziwnego (śmiech). Wszystko zaczęło się
prawdopodobnie od Football Managera, gdzie widnieje informacja, że
posiadam boliwijskie obywatelstwo. Już w zeszłym roku otrzymywałem
sporo wiadomości od kibiców z tego kraju. Po meczu z Paris
Saint-Germain, pojawiało się ich coraz więcej.
- O tym, że
mogę zostać powołany, informowała nawet tamtejsza telewizja.
Musiałem opublikować specjalne oświadczenie. Moja matka jest
Francuzką, a ojciec Hiszpanem, nigdy nie byłem w Boliwii - przyznał 24-latek, który w tym
sezonie rozegrał pięć spotkań w Ligue 1.
To, że
Boliwijczycy kontaktowali się z nim potwierdził również
selekcjoner tamtejszej reprezentacji, Mauricio Soria. - Jego ojciec
jest z Santa Cruz, ale z Santa Cruz de Tenerife (Hiszpania), a nie
Santa Cruz de la Sierra (Boliwia) - przyznał szkoleniowiec.
Dodajmy, że twórcy popularnej gry przeprosili już piłkarza
za pomyłkę.
Football Manager wprowadził w błąd federację. Chciała w reprezentacji zawodnika z innego kraju
fot. Transfery.info
Ruben Aguilar występuje obecnie w Montpellier. Mimo, że zawodnik nie posiada boliwijskiego obywatelstwa, omyłkowo zainteresowała się nim tamtejsza federacja.