Gareth Bale przedstawił swój cel na następny sezon. „Na pewno nie będę grał dla tego klubu”

2022-06-12 09:19:43; Aktualizacja: 2 lata temu
Gareth Bale przedstawił swój cel na następny sezon. „Na pewno nie będę grał dla tego klubu” Fot. Mikolaj Barbanell / Shutterstock.com
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: BBC Sport

Odchodzący z Realu Madryt Gareth Bale odniósł się do medialnych spekulacji w sprawie jego dalszej przyszłości.

Skrzydłowy staje przed otwarciem nowego rozdziału w dotychczasowej karierze. Prawoskrzydłowy, mogący grać także po przeciwległej stronie boiska lub na środku ataku, ogłosił zakończenie swojej dziewięcioletniej przygody na Santiago Bernabéu.

32-latek, jako gracz „Królewskich”, świętował masę sukcesów. W swoim dorobku zgromadził on między innymi pięć Pucharów Europy, trzy mistrzostwa Hiszpanii i Puchar Króla.

Od pewnego czasu gazety rozwodzą się nad tym, jaki będzie następny krok doświadczonego reprezentanta Walii. Prognozuje się bowiem, że wychowanek Southampton FC może wylądować w Cardiff City, a nawet w ekipie z przedmieść Madrytu.

Niemniej sam bohater spekulacji, przebywając na zgrupowaniu w ramach Ligi Narodów, oznajmił, że jest otwarty na grę w każdym zespole - oprócz jednego - w którym zagwarantowano by mu odpowiednią regularność występów.

– Mogę z pewnością powiedzieć, że nie przechodzę do Getafe – potwierdził Bale podczas konferencji prasowej, poprzedzającej mecz z Belgią.

– Po prostu potrzebuję rozgrywać mecze, aby mógł w dobrej formie wybrać się na mundial. Jeśli tylko wrócę do regularnej gry, moje ciało odzyska odpowiednią siłę.

– Trudno jest znaleźć odpowiedni rytm w podtrzymaniu odpowiedniej kondycji i zdrowia, jeśli raz grasz, a raz nie. W interesie piłkarza jest doprowadzenie się do jak najlepszego stanu, aby wziąć udział w Mistrzostwach Świata i jednocześnie pomóc klubowi w walce o najlepsze wyniki.

– Gdziekolwiek przyjdzie mi zagrać, obie strony będą zwycięzcami, ponieważ ja będę grał, a klub będzie miał nadzieję na dobre rezultaty – podsumował.

W sobotni wieczór Walijczykom udało się urwać punkty „Czerwonym Diabłom” przed własną publicznością, podczas gdy Gareth Bale spędził na murawie 73 minuty.