Pół miliona euro za gwiazdę pierwszej ligi

Na zapleczu Ekstraklasy jednym z najlepszych strzelców jest Łukasz Zjawiński. Jeżeli ktoś chciałby teraz pozyskać napastnika Polonii Warszawa, to musiałby zapłacić pół miliona euro, o czym poinformował Veljko Nikitović, czyli urzędujący dyrektor sportowy Arki Gdynia.

Łukasz Zjawiński już w poprzednim sezonie zachwycał skutecznością w trykocie Polonii Warszawa, o czym świadczą jego statystyki w postaci 23 strzelonych goli.

Wydawało się więc, że napastnik opuści stołeczną drużynę w letnim oknie transferowym i pójdzie wyżej, ale ostatecznie mimo zainteresowania do transferu z jego udziałem nie doszło.

Mamy już kolejną kampanię, a Zjawiński za swoje poczynania dalej zbiera bardzo dobre recenzje i na koncie ma już dziesięć trafień. Mówi się, że na radarze mają go Wisła Kraków, Górnik Zabrze czy Pogoń Szczecin.

Popularne

Previous

Błyskawiczna decyzja Realu Madryt w sprawie Xabiego Alonso

A jednak? Aleksandar Vuković kandydatem polskiego klubu

Wróci i na wiosnę będzie gwiazdą Ekstraklasy? „Podpisuję się dwoma rękami”

Bartłomiej Drągowski z niespodziewanym powrotem do Ekstraklasy?

Marek Papszun już pociąga za sznurki w Legii Warszawa?! Tę decyzję stołeczny klub miał podjąć na jego życzenie

Legia Warszawa już bardzo blisko?! „Zaawansowane rozmowy”

15 goli w 14 meczach. Napastnik z III ligi „wzbudza ogromne zainteresowanie na rynku”

Wojciech Kowalczyk z krótkim przekazem po porażce Legii Warszawa

Next

Trener warszawskiego klubu Mariusz Pawlak wyjawił jednak ostatnio, że Zjawiński wypełni obowiązujący do 30 czerwca 2026 roku kontrakt i odejdzie dopiero po sezonie.

Okazuje się natomiast, że Polonia byłaby w stanie sprzedać swoją gwiazdę już zimą, ale tylko za odpowiednią kwotę. Ile trzeba zapłacić? Otóż temat badała Arka Gdynia i jak przekazał dyrektor sportowy Veljko Nikitović w rozmowie z kibicami, mowa o kwocie opiewającej na pół miliona euro.

- Pytałem się o „Zjawę”, no to dyrektor Kosiorowski powiedział, że jak ktoś położy 500 tysięcy euro, to mogą go puścić - wyjaśnił dyrektor sportowy gdyńskiego klubu.

Zainteresowanym zespołom naturalnie bardziej opłaca się poczekać do końca kontraktu i przejąć snajpera Polonii na zasadzie wolnego transferu, o czym mówił wspomniany trener Pawlak.