Gavi kilka dni temu został uhonorowany przez „France Football” Trofeum Kopa, które jest przyznawane najlepszemu zawodnikowi świata młodego pokolenia. Tradycyjnie po tym udzielił wywiadu dla wspomnianego magazynu.
Pomocnik poruszył w nim kilka interesujących kwestii, a szczególną uwagę zwraca fakt, że wspomniał o swoim byłym trenerze Ronaldzie Koemanie. Holender został pod koniec poprzedniego roku zwolniony i na stanowisku zastąpił go Xavi.
- Zawsze będę mu wdzięczny, bo dał mi szansę i wiele mnie wtedy nauczył. To na pewno utkwiło mi w pamięci i muszę oddać mu za to cześć - powiedział.
Choć z pozoru wydaje się, że Gavi jest na boisku spokojny, to jednak zdarzały się momenty, gdy czuł duży stres.
- Kiedy po raz pierwszy poczułem dużą presję? Chyba na San Siro przed meczem z Włochami w ramach półfinału Ligi Narodów. Byłem bardzo zdenerwowany i trzęsły mi się przez to nogi. Po pierwszym gwizdku czułem się już jednak nieco bardziej komfortowo. Wtedy mi to minęło - dodał.
Gavi od początku tego sezonu rozegrał łącznie 14 meczów. W tym czasie strzelił jednego gola.