„Gdybym ja był agentem Roberta Lewandowskiego w 2021 roku, to by zdobył Złota Piłkę”

W 2021 roku Robert Lewandowski był bardzo blisko wygrania Złotej Piłki. Były agent kapitana reprezentacji Polski, Cezary Kucharski, na antenie WeszłoTV powiedział, co według niego zadecydowało o porażce napastnika i stwierdził, że główny tytuł na gali Ballon d'Or powędrowałby do 37-latka, gdyby on nadal odpowiadał za jego interesy.

W Polsce panuje przekonanie, że Robert Lewandowski został ograbiony z dwóch Złotych Piłek - w 2020 roku podjęto zaskakującą decyzję o nieprzyznawaniu tej nagrody ze względu na pandemię koronawirusa, która utrudniała piłkarskie zmagania w sezonie 2019/2020, a rok później nagroda powędrowała (wielu uważa, że niesłusznie) w ręce Lionela Messiego. Na poparcie powyższego stwierdzenia można przytoczyć fakt, że Lewandowski w tych latach sięgał po nagrodę FIFA The Best.

Na antenie WeszłoTV Cezary Kucharski, który odpowiadał za interesy Lewandowskiego w latach 2007-2018, a aktualnie jest z nim skonfliktowany, stwierdził, że o porażce napastnika w 2021 roku nie zadecydowały aspekty sportowe, tylko błędy marketingowe, których on jako agent kapitana reprezentacji Polski by nie popełnił.

– Gdybym ja był jego agentem, to by zdobył Złota Piłkę. Nigdy bym nie pozwolił, żeby nie przedłużył kontraktu z Nike i żeby przeszedł do 4F, nigdy bym też nie pozwolił, żeby Lewandowski nie podpisał kontraktu z Coca-Colą i poszedł do Oshee. To moim zdaniem wpłynęło na to, że Lewandowski nie zdobył Złotej Piłki. Gdy walczył z Messim, to różnica między nimi wynosiła 33 punkty. Gdyby miał kontrakt z Nike, to Nike zrobiłoby wszystko, żeby Lewandowski wygrał z Messim, który był związany z adidasem. Byłby duży lobbing po to, żeby Lewandowski zdobył Złotą Piłkę - mówił Kucharski w rozmowie z Pawłem Paczulem.