Gerard Badía szczerze. „Borykałem się z depresją”

2024-10-26 15:49:53; Aktualizacja: 3 tygodnie temu
Gerard Badía szczerze. „Borykałem się z depresją” Fot. FotoPyK
Jan Chromik
Jan Chromik Źródło: Kanał Sportowy

Gerard Badía w rozmowie na Kanale Sportowym wyznał, że po opuszczeniu Piasta Gliwice było mu bardzo trudno zaadaptować się do nowej rzeczywistości w Hiszpanii, przez co zmagał się z depresją.

Gerard Badía jest jedną z zagranicznych ikon nie tylko Piasta Gliwice, ale też całej Ekstraklasy. Skrzydłowy w Polsce spędził ponad siedem lat, a na swoim koncie zapisał 31 trafień i 40 asyst w 214 występach - tylko trzech piłkarzy w historii zakładało koszulkę Piasta więcej razy od niego.

Mistrz Polski z sezonu 2018/2019 Gliwice opuścił latem 2021 roku. Zdecydował się wtedy na powrót do Hiszpanii i reprezentowaniem barw FC Ascó, czyli klubu z jego rodzinnych stron. Grę na piątym poziomie rozgrywkowym przez rok łączył z prowadzeniem zakładów wulkanizacyjnych, co jest rodzinnym biznesem jego żony. Po sezonie Badía postanowił odwiesić piłkarskie buty na kołek i w pełni zaangażować się w prowadzenie firmy, która działa już od ponad 40 lat.

W rozmowie z Kanałem Sportowym Hiszpan wyznał jednak, że powrót do ojczyzny i zmiana zawodu na początku wcale nie były łatwe. 35-latek zmagał się z problemami psychicznymi.

- Trudno było mi się zaadaptować w nowym życiu. Myślałem, że będzie mi łatwiej się w tym odnaleźć. Jednym słowa to była masakra. Dwa lata po zakończeniu kariery, czyli po odejściu z Piasta borykałem się z depresją. Potrzebowałem pomocy psychologa, ale w tym momencie jest już dobrze. Przestawiłem się na nowe życie, znalazłem nowy sport, który sprawia mi radość i generalnie znów jestem zadowolony. Już nie myślę o piłce nożnej, ponieważ bardzo mnie to bolało. To kolejny etap w moim życiu, dlatego trzeba być pozytywnym i iść do przodu. Nie ma innego wyjścia - powiedział 35-latek.

Cała rozmowa z Gerard Badíą dostępna jest tutaj.