Gorąco w sprawie potencjalnego transferu Śląska Wrocław. „To są jakieś żarty? Facet piłkarsko nie istnieje”

2024-08-29 08:02:38; Aktualizacja: 2 miesiące temu
Gorąco w sprawie potencjalnego transferu Śląska Wrocław. „To są jakieś żarty? Facet piłkarsko nie istnieje” Fot. Mateusz Porzucek PressFocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Transfery.info | Kanał Sportowy

Jak zapowiedział niedawno David Balda, Śląsk Wrocław pracuje nad transferem nowego napastnika. Niewykluczone, że zostanie nim Jakub Świerczok, który stawił się na testach. Ruch ten nie zadowolił sporej części kibiców, co można wywnioskować po negatywnych komentarzach.

„Kiedy nowy napastnik?” - to pytanie padało regularnie w kontekście dalszych planów Śląska. Po odejściu Erika Expósito wrocławski klub starał się załatać ogromną lukę, sprowadzając Sebastiana Musiolika i Juniora Eyambę. 

Wspomniana dwójka na ten moment nie gwarantuje żadnych liczb - pierwszy nie imponuje skutecznością, a drugi wraca dopiero do gry po problemach zdrowotnych. Jest jeszcze przypadek Patryka Klimali, który po podpisaniu gwiazdorskiego kontraktu rozczarował na całej linii. 

David Balda przyznał jakiś czas temu otwarcie, że przy Oporowskiej trwają prace nad sprowadzeniem nowego napastnika. W przestrzeni medialnej padło kilka nazwisk, lecz niespodziewanie najbliżej podpisania kontraktu znajduje się Jakub Świerczok.

31-latek uzbierał na poziomie Ekstraklasy 95 spotkań, 42 gole i dziewięć asyst. Ostatnio był jednak związany z przedstawicielem trzeciej ligi japońskiej Omiyą Ardija. Podczas występów w Nagoyi Grampus wykryto w jego organizmie niedozwolone substancje, co zakończyło się zawieszeniem. Ostatecznie wygrał sprawę przed Sportowym Sądem Arbitrażowym w Lozannie, dzięki czemu mógł wrócić na murawę. 

W lutym 2023 roku Świerczok wrócił do Polski, podpisując kontrakt z Zagłębiem Lubin. Współpraca zakończyła się jednak w rozczarowujący sposób już kilka miesięcy później.

Obecnie napastnik z Tychów przebywa na testach w Śląsku. Jeśli pokaże się z dobrej strony, to podpisze kontrakt z wicemistrzem kraju. Spora część kibiców nie jest zadowolona z takiego ruchu.

„Nawet nie wiedziałem, że dalej gra w piłkę”;

„Zgliszcza piłkarza. Facet piłkarsko od trzech lat nie istnieje”;

„Pół żartem, pół serio, z czystej statystyki któryś trup w końcu odpali i zaskoczy”;

„To są jakieś żarty?”;

„Klimala vol.2” - to tylko część komentarzy w podobnym tonie.