Griezmann do Premier League, ale nie do United?!

Wiele wskazuje na to, że napastnik Atlético Madryt będzie w najbliższych miesiącach bardzo rozchwytywany. Od kilku dni pojawia się coraz więcej informacji na temat jego potencjalnego odejścia, a to skłoniło do udzielenia komentarza samego prezydenta klubu. Spekulacje nie zostały jednak ucięte i okazuje się, że Barcelona będzie miała poważnego konkurenta w rywalizacji o napastnika.

Kataloński „Sport” informuje, że piłkarzem zainteresował się Manchester City. Pep Guardiola może być bardzo zadowolony z postawy swojej drużyny, która zajmuje pierwsze miejsce w tabeli Premier League i zdobyła w 11 spotkaniach 38 goli (drugi pod tym względem Manchester United - 23). Mimo to Hiszpan myśli o zwiększeniu swojej siły rażenia.

Jego priorytetem pozostaje Alexis Sánchez, ale transakcja może nie być łatwa, nawet mimo tego, iż kontrakt Chilijczyka wygasa wraz z końcem sezonu. Jeśli do transferu miałoby dojść w styczniu, Arsenal najprawdopodobniej zażąda wymiany na Raheema Sterlinga, co nie podoba się „Obywatelom”. Z kolei latem napastnik będzie mógł już przebierać w ofertach, dlatego City musi uważać, by nie zgłosił się klub, który zdecyduje się zapłacić zawodnikowi więcej.

Ekipa z Etihad Stadium chce być przygotowana na każdą ewentualność, stąd też zainteresowanie Griezmannem. Faworytem w wyścigu po Francuza pozostaje na ten moment Barcelona, ale City z pewnością spróbuje swoich sił, jeśli nadarzy się ku temu okazja. Od przyszłego lata przywrócona zostanie klauzula odejścia napastnika w wysokości 100 milionów euro (obecnie wynosi 200 milionów).