Gwiazda Bundesligi oskarżona o fałszerstwo

Niemiecka prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie fałszowania dokumentów przez Naby’ego Keïtę. Gwinejczyk miał dopuścić się próby oszustwa dwukrotnie. Pomocnik przychodził dwa razy do urzędu w Lipsku, chcąc wymienić swoje prawo jazdy na niemieckie. W tym celu 22-latek przedstawiał dokument wystawiony w Gwinei, ale problem w tym, że żaden z nich nie był oryginalny.

Oba dokumenty przedstawiony przez Keïtę wzbudzały wątpliwości, a po drugiej próbie oszustwa postanowiono podjąć działania prawne. Teraz graczowi RB Lipsk grozi wysoka kara finansowa. W 2014 roku przyłapany na jeździe bez prawa jazdy Marco Reus zapłacił karę w wysokości 540 tysięcy euro.

Kary w Niemczech są proporcjonalne do uzyskiwanych dochodów, dlatego inkasujący 4 miliony euro rocznie Keïta ma czego się obawiać. Jeśli pomocnik w ciągu siedmiu dni przyzna się do zarzucanych mu czynów, czeka go proces sądowy. Za każdą próbę tego typu oszustwa przewidziano karę w wysokości przynajmniej stu tysięcy euro. Jeżeli zarzuty o fałszywości przedstawionych dokumentów się potwierdzą, to 22-latek zapłaci przynajmniej 200 tysięcy euro.

Gwinejczyk będzie występował w Bundeslidze jedynie do końca aktualnych rozgrywek. Jego wykupienie za 70 milionów euro zapewnił sobie Liverpool.