Zaskakujące informacje na temat „Grosika” pojawiły się na Twitterze. Pobyt w kasynie miał być powodem absencji zawodnika Hull City na treningu reprezentacji. Jeden z użytkowników Twittera zamieścił również zdjęcie, na którym obok grającego Grosickiego stoi Hajto. Jak komentator Polsatu odniósł się do całej sprawy?
- O osobach publicznych zawsze będzie
się sporo pisało i mówiło. Ktoś wrzucił jakąś starą fotkę,
jeśli dobrze pamiętam, z 2014 roku. Od tamtej pory nie przebywałem
w tamtym lokalu.
- (…) Mam 45 lat i nie będę jakiemuś,
za przeproszeniem, leszczowi zza komputera tłumaczył się, gdzie
byłem i co robiłem...
- W każdym razie tak - w sobotę
odebrałem Kamila z lotniska w Poznaniu. Przyjechaliśmy do hotelu w
Warszawie. Dojechaliśmy za pięć 3. (…) Rano zjedliśmy
śniadanie, zawiozłem go na Cafe Futbol, a po nim do hotelu, gdzie
miał spotkanie związane z reklamą. Sam pojechałem do Makowa. Cały
poniedziałek spędziłem z rodziną. Podobnie było z wtorkiem.
-
Jeśli faktycznie coś się dzieje, niech piszą. Podstawowa rzecz
jest taka, że nie chodzę nigdzie z żadnym z chłopaków z
reprezentacji.
- Hejterzy, którzy gdzieś coś
usłyszeli, w ogóle mnie nie interesują. Nie chcę wchodzić w
jakieś dywagacje idioty, który nawet nie potrafi się przedstawić
na Twitterze. (...) To jest kretynizm. Oni atakują wszystkich - powiedział Hajto.