Hertha solidaryzuje się z amerykańskimi sportowcami

Przed rozpoczęciem meczu cały berliński zespół i sztab szkoleniowy uklęknął na kilka chwil, powtarzając gest wykonywany przez amerykańskich sportowców. To pierwszy europejski zespół, który się do nich przyłączył.

Wszystko rozpoczęło się pod koniec ostatniego sezonu NFL, gdy były rozgrywający San Francisco 49ers, Colin Kaepernick, wykonał ten gest podczas odgrywania amerykańskiego hymnu, by zaprotestować przeciwko agresji policji i rasowej niesprawiedliwości względem mniejszości. Od tamtej pory protesty przejęły również inne zespoły NFL, a także sportowcy z innych dyscyplin.

To nie spodobało się prezydentowi Stanów Zjednoczonych, Donaldowi Trumpowi, który nazwał każdego sportowca wykonujący podobny gest „skur*******” i zaapelował o karanie zawodników, jednoczących się w taki sposób. Przystał na to amerykański związek piłki nożnej, zakazując piłkarzom klękania podczas odgrywania hymnu.

Niedługo potem Trump zaatakował na Twitterze gwiazdę NBA, Stephena Curryego: „Pójście do Białego Domu jest uważane za ogromne wyróżnienie dla mistrzowskiej drużyny. Stephen Curry się waha, dlatego wycofuje zaproszenie!”. 

Prezydent Stanów Zjednoczonych nie musiał długo czekać na reakcję. Pojawiła się ona między innymi ze strony LeBrona Jamesa: „Ty próżniaku, Stephen Curry wcześniej powiedział, że tam nie idzie! Więc nie potrzebował żadnego zaproszenia! Odwiedziny w Białym Domu były wyróżnieniem dopóki się tam nie pojawiłeś”. Swojej wypowiedzi udzielił również Kobe Bryant: „Prezydent Stanów Zjednoczonych, który swoją osobą kreuje podziały i wściekłość, który wywołuję niezgodę i nienawiść, nie może: ‘uczynić Ameryki ponownie wielką’”.

(fot. Hertha)