Heung-min Son: Odrzucam tę opcję, bo mam coś do udowodnienia

Skrzydłowy Tottenhamu Hotspur Heung-min Son wyznał na konferencji prasowej w ramach zgrupowania przygotowawczego w Australii, że tego lata odrzucił lukratywną propozycję z Arabii Saudyjskiej.

Inwazja z Bliskiego Wschodu pochłonęła już wiele świetnych piłkarzy związanych do niedawna Premier League. Rùben Neves, Roberto Firmino czy N'Golo Kanté to pierwsze przykłady z brzegu, a na nich raczej się nie skończy.

Oferty za znajdujących się w szczycie kariery lub mających za sobą najlepsze lata w piłce piłkarzy oczywiście zalewają całą Europę. Jedna z nich trafiła także przed nos Heung-min Sona, dla którego ostatni sezon był jednym z najgorszych w dotychczasowej przygodzie.

Potrafiący się odnaleźć jako napastnik lub ofensywny pomocnik reprezentant Korei Południowej strzelił zaledwie 14 goli we wszystkich rozgrywkach. To najgorszy dorobek od debiutanckiej kampanii 2015/2016 w barwach „Kogutów”.

31-latek ma ważny kontrakt z obecnym pracodawcą do końca czerwca 2025 roku i po rozczarowującym okresie nie zamierza iść na łatwiznę. Jak sam oznajmił, chce zostać w Tottenhamie, bo ma sobie i kibicom sporo do udowodnienia.

– Jeśli chciałbym tam odejść (do Arabii Saudyjskiej), już mnie by tu nie było. Kocham grać w piłkę, choć pieniądze są równie ważne. Od zawsze marzyłem spełniać się jako piłkarz Premier League, a przede mną kolejne wyzwania, których muszę się tu podjąć – zapowiedział Son.

– W zeszłym sezonie wiele przecierpiałem pod kątem fizycznym, więc teraz chcę pokazać „Sonny'ego”, jakiego wszyscy znają. Będę chciał to udowodnić i odpłacić się klubowi, do którego należę od dłuższego czasu. Do Arabii podąża wiele osób, to interesujący trend, ale osobiście czekam na nowe rozdanie w Premier League – dodał.

Son, jak i reszta ekipy zwiera szyki pod dowództwem Ange Postecoglou. Wkrótce „Koguty” rozegrają serię sparingów z West Hamem United, Leicester City i Lion City Sailors.

Przed inauguracją nowego sezonu Premier League drużyna sprawdzi się też na tle Szachtara Donieck i FC Barcelony, od której otrzymała zaproszenie w ramach Pucharu Gampera.