Ofensywny pomocnik na brak zainteresowania innych klubów nie może narzekać, ale w tym momencie nie jest on przekonany do żadnej z ofert. Po zakończeniu sezonu poza miejscem gwarantującym udział w Lidze Mistrzów szanse na jego zakontraktowanie stracił Real Betis.
„Los Verdiblancos” zagrają w Lidze Europy, podobnie jak AS Roma, drugi chętny na zawodnika obdarzonego znakomitą techniką.
Problem w tym, że jak informuje „AS”, sam Isco nie traktuje priorytetowo wyjazdu za granicę. Tu pojawia się Julen Lopetegui.
Trener życzyłby sobie sprowadzenie byłego podopiecznego z Realu Madryt oraz reprezentacji Hiszpanii. Klub z Monchim na czele nie jest jednak przekonany do tego pomysłu. Mimo tego, ten transfer ma rację bytu.
Władze Sevilli w ostatnim czasie nie dogadywały się z opiekunem drużyny. Przyjazd pożądanego przez Lopeteguiego piłkarza może doprowadzić do definitywnego zakończenia sporu.
Był czas, że Isco prezentował znakomitą formę, jak chociażby w sezonie 2019/2020, gdy potrafił zrobić na boisku różnicę. Jeśli zyskałby zaufanie szkoleniowca, są szanse, że 30-latek ponownie wejdzie na wyższy poziom.
Jego łączony dorobek w koszulce „Los Blancos” to 353 mecze, 53 gole i 56 asyst.