Jacek Magiera z pretensjami do gwiazdora Śląska Wrocław. „Powinien dawać więcej zespołowi. Często przegrywa”
2024-09-02 07:35:30; Aktualizacja: 2 miesiące temuŚląsk Wrocław po raz kolejny zawiódł w lidze, przegrywając tym razem z Pogonią Szczecin. Swojego rozczarowania po końcowym gwizdku nie krył Jacek Magiera, który miał spore zastrzeżenia do postawy Nahuela Leivy. „Widzimy to wszyscy, nie tylko ja, dziennikarze...” - narzekał 47-latek.
Sytuacja Śląska zaczyna prezentować się fatalnie. Wrocławianie na przestrzeni sześciu ligowych spotkań nie sięgnęli jeszcze po żadne zwycięstwo, notując dwie porażki i cztery remisy. Po bolesnej przegranej z Pogonią Szczecin zajmują przedostatnie miejsce w tabeli.
Niedzielna porażka uwydatniła sporo mankamentów w zespole Jacka Magiery. Oprócz nieszczelnej defensywy niepokoić może również postawa Nahuela Leivy.
Po odejściu Erika Expósito to właśnie od urodzonego w Rosario zawodnika oczekiwano, że stanie się liderem drużyny. Ten oprócz udanego występu z Riga FC w ramach eliminacji do Ligi Konferencji Europy prezentuje się poniżej oczekiwań.Popularne
W starciu z Pogonią ponownie Leiva nie zaoferował zbyt wiele, do czego na pomeczowej konferencji prasowej odniósł się Jacek Magiera.
- Widzimy to wszyscy, nie tylko ja, dziennikarze, myślę, że sam zawodnik też to czuje. On ma być odpowiedzialny za ten zespół. Jest to piłkarz o określonej marce, który przyzwyczaił nas do wysokiej jakości. Jest jednym z graczy, którzy powinni grać lepiej i dawać więcej zespołowi. Ten czas, który będziemy mieli do następnego spotkania, jest bardzo ważny dla Nahuela, który potrafi grać na dużo wyższym poziomie, wygrywać więcej pojedynków. W tamtym sezonie przyzwyczaił nas do tego, że praktycznie nie tracił piłki, obecnie często przegrywa, a to jest klucz na tej pozycji, właściwie gdziekolwiek pojedynek jest podstawą - powiedział 47-letni szkoleniowiec.
Filigranowy atakujący występuje przy Oporowskiej od 2022 roku. Od tego momentu zanotował 72 spotkania, 14 bramek i sześć asyst.