Jadon Sancho otrzyma nowe życie w Manchesterze United?! Nowy udziałowiec może zamieszać

Na Old Trafford kibice mogą stać się świadkami nieoczekiwanego zwrotu akcji. Nic nie wskazywało na to, aby Jadon Sancho kiedykolwiek odegrał istotną rolę w zespole po konflikcie z Erikiem ten Hagiem. Niemal całą jesień skrzydłowy przebywał poza pierwszą drużyną za nieprofesjonalne zachowanie, aż w końcu zimą uwolnił się z niełaski Holendra, przechodząc na zasadzie wypożyczenia do Borussii Dortmund.

Rozdział reprezentanta Anglii od „Czerwonych Diabłów” nie zostanie przerwany, przynajmniej dopóki brytyjski miliarder posiadający 27,7 procent akcji w klubie nie zatrudni na stanowisku dyrektora sportowego upatrzonego kandydata z Championship.

Jak ustalił wcześniej wspomniany portal Jim Ratcliffe przekonuje Southampton do polubownego rozwiązania w kontekście przejęcia usług Jasona Wilcoxa, który w przeszłości wprowadzał Sancho do młodzieżówki Manchesteru City.

W „błękitnej” części miasta 52-latek spędził owocną dekadę, odpowiadając w głównej mierze właśnie za budowę struktury szkółki. Przez pewien okres pełnił też funkcję trenera do lat 18 i to pod jego wodzą debiutował ów piłkarz, strzelając dwa gole w ciągu pięciu minut.

Jest to pewien pretekst pod wciąż niepewną pozycję ten Haga na stanowisku szkoleniowca w United. Zarząd nadal wydaje się mieć neutralny stosunek do Holendra i nie wiadomo, czy na znak rozpoczęcia nowej ery porozumie się on z działaczami w kwestii kierunku rysującego się projektu sportowego.

Sancho u 20-krotnego mistrza Anglii miewał przebłyski dawnej formy, ale ostatecznie po przeprowadzce wartej 85 milionów euro strzelił tylko 12 goli w ponad 80 spotkaniach.

Jego umowa z obecnym pracodawcą obowiązuje do końca kampanii 2025/2026.

Na wypożyczeniu w Borussii zaliczył dwa trafienia i tyle samo asyst w 14 występach.

Najemca karty zawodniczej nie zapewnił sobie opcji wykupu.