Jagiellonia Białystok mogła zarobić na nim 10 milionów złotych, teraz błąka się po trzeciej lidze
2025-09-19 15:47:07; Aktualizacja: 2 godziny temu
Bartosz Bida to były zawodnik Jagiellonii Białystok, który do pewnego momentu uchodził za spory talent. Zainteresowanie nim deklarowały zresztą zagraniczne kluby, oferując konkretne pieniądze. Teraz 24-latkowi pozostaje trzecia liga...
Bartosz Bida od wieku juniora występuje w Jagiellonii Białystok. Z tym piłkarzem wiązano zresztą na Podlasiu potężne nadzieje. Nie powinno to zresztą nikogo dziwić - mamy do czynienia z zawodnikiem, który rzeczywiście zanotował świetne wejście do Ekstraklasy.
Do tego stopnia, że chęć pozyskania młokosa deklarowały zespoły zza granicy. W pewnym momencie oferowano za niego nawet 2,5 miliona euro, co przekłada się na blisko 10 milionów złotych.
- Po pewnym czasie, kiedy Bartek już trochę obniżył loty, do Jagiellonii przyszła nieprawdopodobna oferta. I jest to rzecz absolutnie sprawdzona, absolutnie prawdziwa, choć dziś trudno w to uwierzyć. Oferta za 2,5 miliona euro z dwóch klubów Bundesligi. I na przeszkodzie nie stała obniżka formy Bidy, tylko pandemia, która zniszczyła ten transfer. Rozmawiałem ostatnio z działaczem Jagiellonii, który mówi: „Słuchaj, to byłby hit nad hitami, zarobilibyśmy 10 milionów złotych na chłopaku, który miał wejście smoka do Ekstraklasy, a i tak sprzedalibyśmy go wtedy za 500 tysięcy euro” - mówił kilka miesięcy temu Piotr Wołosik w programie „Ofensywni”.Popularne
Później kariera tego piłkarza wyraźnie wyhamowała. Jagiellonia Białystok próbowała dawać mu szanse, lecz na niewiele się to zdało. Następnie Bida szukał minut w Podbeskidziu Bielsko-Biała czy Miedzi Legnica oraz Stali Stalowa Wola.
Obecnie pozostały mu występy w trzecioligowych rezerwach klubu z Dolnego Śląska. W tym sezonie zagrał siedem spotkań, strzelając jednego gola.