Jakub Tabisz odchodzi z Cracovii
2023-11-02 16:01:13; Aktualizacja: 1 rok temuJakub Tabisz 31 października złożył rezygnację z funkcji członka zarządu Cracovii - podał Mateusz Miga ze sport.tvp.pl.
Działacz pod koniec zeszłego roku został zawieszony w pełnieniu obowiązków z uwagi na postawienie mu zarzutów działania na szkodę Polskiego Związku Piłki Nożnej i prania brudnych pieniędzy. Od tego czasu usunął się w cień, lecz nadal miał nieoficjalnie wykonywać swoje zadania oraz był pracownikiem Comarchu, głównego udziałowca Cracovii.
Tabisz z rekomendacji klubów Ekstraklasy pełnił także funkcję członka zarządu PZPN. Początkowo został w jej wykonywaniu zawieszony, a w październiku odwołany. Jego miejsce zajął Łukasz Jabłoński, prezes Korony Kielce.
Warto w tym miejscu przypomnieć, że obecnie prezes Cracovii i właściciel Comarchu Janusz Filipiak nadal leży w ciężkim stanie w szpitalu. W związku z tym firmą zarządza obecnie jego córka, Anna Pruska, która na mocy ostatniej decyzji rady nadzorczej przedsiębiorstwa będzie pełnić funkcję jego prezesa przynajmniej do 2 stycznia.Popularne
Natomiast obecność Tabisza wyraźnie przeszkadzała rodzinie Janusza Filipiaka oraz jego współpracownikom z Comarchu. W końcu mowa o człowieku z zarzutami prokuratorskimi. Teraz udało się im go skłonić do odejścia.
Aktualnie jedynym aktywnym członkiem zarządu Cracovii pozostaje Stefan Majewski, a w radzie nadzorczej zasiada tylko żona prezesa, Elżbieta Filipiak. W zarządzaniu klubem wspierają ich prokurenci: Konrad Tarański (wiceprezes Comarchu), Łukasz Orłowski (dyrektor działu prawnego Comarchu) oraz Iwona Szeliga.
Zdecydowano się także pozbyć z Cracovii ludzi, uznanych za osoby wierne Jakubowi Tabiszowi. W związku z tym zwolniono: dwóch pracowników działu marketingu, człowieka zajmującego się obsługą kibiców w strefie VIP oraz rzecznika prasowego klubu.
Janusz Filipiak planował złożyć miastu propozycję kupna jego pakietu akcji, jednak oferta złożona przez Comarch, już po jego wypadku, okazała się nie spełniać wymogów formalnych, a zaproponowana cena była zdecydowanie za niska. W związku z tym oferta została odrzucona i nie wiadomo, czy magistrat podejmie dalsze rozmowy w tej kwestii.