Janne Andersson, selekcjoner Szwedów, po przegranym barażu. „Dzięki bramkom Polska bardzo urosła”

2022-03-30 08:04:43; Aktualizacja: 2 lata temu
Janne Andersson, selekcjoner Szwedów, po przegranym barażu. „Dzięki bramkom Polska bardzo urosła” Fot. FotoPyK
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: SVT | Sportbladet

Janne Andersson, selekcjoner reprezentacji Szwecji, skomentował porażkę swojego zespołu w meczu o awans na Mistrzostwa Świata 2022, w którym rywalem była Polska.

Szkoleniowiec przed spotkaniem mówił, że spodziewa się dużo walki i tak też to wyglądało. Widać było motywację po obu stronach, a w ocenie 59-latka do momentu strzelenia gola przez biało-czerwonych to przyjezdni prezentowali się lepiej.

– Stworzyliśmy wystarczająco wiele okazji, aby objąć prowadzenie. Zdobywanie bramek jest istotną częścią piłki nożnej. Taktyka jest dobrze realizowana przez zawodników, ale nie strzeliliśmy gola i to nas kosztowało porażkę – powiedział taktyk, pod wodzą którego Szwecja zdecydowanie odżyła.

Z Anderssonem na ławce zespół wywalczył awans na mundial po raz pierwszy od 12 lat. Niedługo potem piłkarze pojechali na EURO 2020.

– Jest to dla nas trudne, ponieważ byliśmy na mistrzostwach świata i mistrzostwach Europy, a teraz nas tam nie będzie. (…) Jestem ogromnie rozczarowany, że nie udało nam się wygrać, ale nie wykorzystaliśmy naszych szans – zaznaczył.

W jego ocenie zawodnicy pokazali się z dobrej strony, ale Szwedzi w czwartym meczu z rzędu nie strzelili gola w podstawowym czasie gry. To przyczyna porażki.

– Jestem ogromnie rozczarowany wynikiem i tym, że nie będzie mistrzostw świata, ale mogę za to winić piłkarzy. Uważam, że zagraliśmy dobry mecz, w którym kontrolowaliśmy grę w ataku i stworzyliśmy wystarczająco dużo okazji bramkowych, aby objąć prowadzenie, ale tego nie zrobiliśmy. Nie widziałem tej sytuacji, ale wydaje mi się, że to trochę naciągany faul w chwili, w której dyktuje się rzut karny. Następnie straciliśmy drugiego gola po błędzie indywidualnym – stwierdził.

– Dzięki bramkom Polska bardzo urosła – zauważył.

Mimo porażki, selekcjoner zamierza kontynuować pracę.

– Nie myślę o niczym innym, jak tylko o dalszym dowodzeniu zespołem z ławki i wykonaniu następnego zadania. (…) Gdybyśmy wygrali, byłby to spektakularny sukces i wszyscy by nam kibicowali – zakończył.

Polska po zwycięstwie 2:0 awansowała na mundial w Katarze.

***

Czesław Michniewicz wzruszony po uzyskaniu awansu na mundial. „To najszczęśliwszy dzień w moim życiu”