Jego odejście z Realu Madryt doprowadziło Carlo Ancelottiego do łez

Casemiro rozegrał 336 meczów w koszulce Realu Madryt, zdobywając z nim między innymi trzy mistrzostwa i Puchar Hiszpanii, a także pięciokrotnie triumfując w Lidze Mistrzów, trzykrotnie w Superpucharze Europy i trzykrotnie w Klubowych Mistrzostwach Świata. W 2022 roku jego przygoda z „Królewskimi” dobiegła jednak końca. Manchester United zapłacił za niego ponad 70 milionów euro.

Zawodnik z Ameryki Południowej przedstawił pewną sytuację, która miała miejsce w tamtym czasie.

- Nie mówiłem tego nikomu wcześniej. Tylko raz zwątpiłem w moje przenosiny do Manchesteru. Pamiętam, że było piątkowe popołudnie i przeprowadzka była prawie sfinalizowana z wyjątkiem mojego podpisu. Ludzie wiedzieli, że tak jest - zaczął Casemiro w rozmowie z „El Chiringuito”.

- Poszedłem porozmawiać z Ancelottim. Poszedłem do jego biura i on już wiedział. Otworzyłem drzwi i kiedy się do niego zwróciłem, płakał. Powiedziałem mu: „Nie możesz płakać. Każdy tylko nie ty”. Odpowiedział mi wtedy: „Case, nie wiem, dlaczego płaczę, ale bardzo cię lubię i nie chcę, żebyś odchodził”. To był ten moment… Zdałem sobie sprawę, jak wielu ludzi mnie tam kochało, ale dałem już słowo, a moje słowo jest ważniejsze niż cokolwiek innego - przyznał Brazylijczyk.

W obecnym sezonie defensywny pomocnik rozegrał 25 meczów w trykocie „Czerwonych Diabłów”. Strzelił pięć goli i zanotował trzy asysty.