Jerzy Brzęczek odpowiada obecnie za wyniki Wisły Kraków i choć zespół pod jego wodzą jeszcze nie wygrał, to fakty są takie, że od jakiegoś czasu widać progres w poczynaniach piłkarzy. Wydaje się więc, że pierwszy triumf to właściwie kwestia czasu.
Choć od zwolnienia 51-latka z posady selekcjonera reprezentacji Polski minęło sporo czasu, to w nim nadal siedzi tamten okres, co potwierdził w wywiadzie dla Newonce.sport.
- Jasne, że byłem rozczarowany i ciągle w jakiś sposób jestem. Wiem, że mielibyśmy przed mistrzostwami dwa tygodnie przygotowań. Mieliśmy już przygotowane różne analizy, co można by wtedy zrobić. Jeśli nie mam stylu i jestem słaby, to nie ma możliwości wygrać połowę spotkań - przyznał.
Obecny trener Wisły Kraków przyznał jednocześnie, że jego zdaniem był w stanie osiągnąć na EURO 2020 niezły rezultat.
- Za mojej kadencji były wyniki, ale zawsze wracano do stylu. Twierdzono później, że za trenera Sousy był styl. Ale jeśli jest styl, w którymś momencie trzeba dzięki niemu wygrywać. Myślę, że na Euro zrobilibyśmy dobry wynik - dodał.
Prowadzona przez Jerzego Brzęczka Wisła Kraków plasuje się w tabeli na szesnastym miejscu i ma trzy punkty straty do bezpiecznej lokaty.