„Jestem rozgoryczony, liczyłem chociaż na telefon od Higuaina”

Rekordowy transfer Argentyńczyka stał się faktem, ale kibice w Neapolu dalej nie potrafią się pogodzić z decyzją króla strzelców poprzedniego sezonu. Dużo spokojniejszy jest trener zespołu, który zaakceptował sytuację, aczkolwiek ma żal do byłego już podopiecznego.

- Trudno mówić mi o nim zaraz po tym, jak zobaczyłem go w koszulce Juventusu. To był jego wybór. My zrobiliśmy co trzeba. Zaproponowaliśmy mu identyczną ofertę, a mimo to straciliśmy najlepszego napastnika na świecie. Osobiście czuję się rozgoryczony, bo spodziewałem się chociaż rozmowy telefonicznej, nawet pięć minut przed testami medycznymi. Ale jestem na tyle stary, że trudno mówić o zaskoczeniu - oświadczył Sarri.