José Kanté jednak nie trafi do Turcji?!

Od kilku tygodni zanosiło się na to, że Gwinejczyk opuści Legię. Najbardziej prawdopodobnym kierunkiem przeprowadzki dla 28-latka było ostatnio MKE Ankaragücü, do którego trafił Michał Pazdan, ale transfer stanął pod znakiem zapytania.

Jak informuje Legia.net, Kanté nie wyleciał do Turcji w celu sfinalizowania transakcji, bo tamtejszy klub do tej pory nie przesłał mu umowy. Wedle wcześniej ustaleń, piłkarz około godziny 13 miał zameldować się w Ankarze, by dopiąć formalności. 

Kanté wciąż ma szansę dołączyć do MKE Ankaragücü, ale Turcy muszą się pospieszyć, bo wzmocnień mogą dokonywać jedynie do końca dzisiejszego dnia. Dotyczy to także wypożyczeń, bo właśnie na takiej zasadzie miał zostać sprowadzony zawodnik mistrza Polski.

Ewentualne fiasko całej operacji nie oznacza oczywiście, że 28-latek przystąpi do rundy wiosennej w barwach Legii. Okno transferowe nie zamyka się dziś we wszystkich krajach, więc mogą się pojawić inne opcje.