Juventus zmienia strategię. SZEŚĆ gwiazd na celowniku!

Juventus FC zyskuje nowe fundusze od sponsorów i zamierza z nich skorzystać na rynku transferowym.

Dziś odbywa się zebranie akcjonariuszy Juventusu, które ma kluczowe znaczenie w kontekście przyszłości zespołu. Klub jest nastawiony na triumf w Lidze Mistrzów, ale działacze dają coraz jaśniejsze sygnały, że zależy im również na wzmocnieniu pod względem marketingowym. W ostatnich latach kibice otrzymali od szefostwa „Bianconerich” kontrowersyjną zamianę klubowego herbu na logo, a sporo dyskusji wywołały również tegoroczne koszulki bez tradycyjnych pasów, wpływy na konto przekonują jednak „Starą Damę”, iż były to słuszne decyzje.

Teraz przyszła pora na dalsze kroki. Potwierdzono już, że umowa sponsorska z Jeepem przyniesie znacznie większe przychody - Fiat Chrysler Automobiles zdecydował się przeznaczyć o 25 milionów euro więcej niż planowano w obecnej kampanii oraz przyszłej. Oznacza to, że Juventus zarobi w tych sezonach po 42 miliony euro. Ponadto przyspieszone mają zostać rozmowy na temat dalszej współpracy (obecna umowa wygasa w 2021 roku). Jeśli do tego kapitał spółki zostanie zwiększony, „Stara Dama” ustabilizuje swoją sytuację, zbliżając się do europejskiej czołówki pod względem finansowym. A to pozwala na więcej w kontekście transferów.

„La Gazzetta dello Sport” informuje, że w Turynie planowana jest mała zmiana taktyki transferowej. Do tej pory klub starał się sprowadzać zawodników, którzy doskonale wpiszą się w schematy pracy Juventusu. Transfer Cristiano Ronaldo pokazał jednak, że większe inwestycje również przynoszą znakomite efekty, bowiem działają nie tylko na siłę sportową, ale przede wszystkim marketingową. Dziennik podając się na osobę związaną z mistrzami Włoch twierdzi, że działacze zorientowali się, iż kibice przywiązują większą uwagę do samych gwiazd, niż do drużyny, o czym świadczy choćby sytuacja w mediach społecznościowych, gdzie wraz z transferem pojawiło się wielu kibiców samego Ronaldo.

Popularne

Previous

Michał Probierz wybrał podstawowego bramkarza reprezentacji Polski. Koniec rotacji

„To prawdopodobnie jego ostatni sezon w Legii Warszawa”

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

Next

Klub przygotował listę zawodników, którzy mogliby wpłynąć pozytywnie na poszerzanie zasięgu marki. Znaleźli się na niej Neymar, Kylian Mbappé, Paul Pogba, Jadon Sancho, Heung-min Son orazJoão Félix. Każdy z nich mógłby też wnieść wiele pod względem sportowym, dlatego transakcja, choć kosztowna, mogłaby się okazać bardzo opłacalna.

Sprowadzenie wszystkich w jednym oknie oczywiście nie wchodzi w grę. Klub uważnie jednak przygląda się ich sytuacji.

Patrząc na ostatnie doniesienia, Neymar na razie pogodził się z pozostaniem w Paris Saint-Germain, a jeśli miałoby dojść do transferu, raczej preferowałby kierunek hiszpański. Już tego lata „Juve” było nim jednak zainteresowane i Brazylijczyk niczego nie wykluczał, a jego ojciec-agent sam zgłaszał dostępność zawodnika turyńczykom.Mbappé jest oczkiem w głowie paryżan, ale również gra na zwłokę w kwestii kontraktu, czekając na ewentualne oferty.

Pogba chce opuścić Manchester United, choć klub ani myśli o jego sprzedaży. Pomocne mogą okazać się jednak rozmowy między ekipami w sprawie Mario Mandžukicia. Jadon Sancho z pewnością również będzie wart spore pieniądze, ale działacze Borussii Dortmund sami nie ukrywają, że nie będą w stanie zatrzymać go do końca kariery. Koreańczyk budzi zainteresowanie w kontekście rynku azjatyckiego, ale Tottenham zrobi wiele, by zatrzymać swoją gwiazdę. Z koleiFélix dopiero co trafił do Atlético Madryt, zatem wątpliwe, by do konkretnych rozmów doszło już tego lata.

Przy tym wszystkim należy pamiętać, że rynek transferowy rządzi się swoimi prawami, a sytuacja zawodników w najbliższych miesiącach może się diametralnie zmienić.