Kaka w Chelsea?

To może być prawdziwy hit letniego okienka transferowego. Ricardo Kaka jest bliski przejścia do Chelsea Londyn. Zdaniem Diogo Kotscho, osobistego doradcy piłkarza, Brazylijczyk wyraził chęć podpisania kontraktu(...)

To może być prawdziwy hit letniego okienka transferowego. Ricardo Kaka jest bliski przejścia do Chelsea Londyn. Zdaniem Diogo Kotscho, osobistego doradcy piłkarza, Brazylijczyk wyraził chęć podpisania kontraktu z "The Blues".

Do tej pory pozyskanie Kaki, dla któregokolwiek z europejskich klubów, pozostawało zadaniem niewykonalnym, wręcz niemożliwym. Deklaracje transferu gwiazdy Milanu składał już m.in Ramon Calderon. Dokładnie w 2006 roku, kiedy to na stanowisku prezydenta Realu Madryt zastąpił Florentino Pereza. Podobne starania czyniły inne potęgi Starego Kontynentu. Milan pozostawał jednak nieugięty.

Teraz sytuacja uległa jednak zmianie. Mediolański klub wpadł w lekkie kłopoty finansowe. Są one związane oczywiście ze sprowadzeniem na San Siro rodaka Kaki, Ronaldinho. Dlatego "Rossoneri"gotowi są negocjować odejście 26-letniego pomocnika. Do klubu wpłynęła już absolutnie rekordowa oferta Chelsea. Opiewa bowiem na bagatela 100 mln. euro (!). Przy takiej kwocie blado wygląda nawet rekord wszech czasów należący do Zinedine'a Zidane'a. W 2001 roku Real zapłacił za niego Juventusowi 76 mln. euro.

- Rok temu Real oferował 90 mln. euro i Milan nawet nie zwrócił uwagi na tą propozycję. Została odrzucona z miejsca - mówi Kotscho dziennikowi The Guardian.

- Teraz jest zupełnie inaczej. Po raz pierwszy mogę powiedzieć, że transfer jest bardzo bliski finalizacji. Z powodu sytuacji Milanu byłby on korzystny dla wszystkich stron - dodał.

Na korzyść Chelsea może przeważyć jeszcze jeden fakt - menadżerem "The Blues" jest Luiz Felipie Scolari. Brazylijczyk w 2002 wprowadził Kakę do pierwszego zespołu "Canarinhos", później zabrał na Mistrzostwa Świata.