Kamil Grabara rozwścieczył kibiców Galatasaray. Długo mu tego nie zapomną

Kamil Grabara słynie z ciętego języka. Tym razem rozwścieczył kibiców Galatasaray, porównując ich do sympatyków przeciwnego Fenerbahçe SK.

FC Kopenhaga z Kamilem Grabarą w składzie wywalczyła awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów kosztem Rakowa Częstochowa. W dwumeczu zespół z Danii pokonał mistrzów Polski stosunkiem 2-1.

Drużyna z Parken nie miała raczej szczęścia podczas losowania. W grupie A spotka Manchester United, Bayern Monachium i Galatasaray. O awans będzie zatem bardzo trudno.

Pierwsze spotkanie w tej fazie turnieju ekipa Grabary rozegra właśnie z Turkami. Niewykluczone, że to między tymi zespołami rozgorzeje walka o zajęcie trzeciego miejsca w tabeli, a więc awansu do fazy pucharowej Ligi Europy.

Popularne

Previous

Szatnia Legii Warszawa ma już dość tego zawodnika?!

Łukasz Piszczek po negocjacjach z klubem. Jest decyzja

Wróci do Ekstraklasy?! Będzie do wzięcia za darmo, a rozgrywa świetny sezon

Sensacyjna oferta dla Roberta Kolendowicza

Są rewelacją I ligi, trener mierzy wysoko. „Moim celem jest Ekstraklasa”

„Przereklamowany”. Kibice Legii Warszawa nie zostawili na nim suchej nitki

Zagraniczny trener chętny na pracę w Legii Warszawa. „To największy klub w Polsce”

Czesław Michniewicz może objąć ten polski klub. Skontaktowali się

Next

Reprezentant Polski przed meczem w Stambule pojawił się na konferencji prasowej. Podczas niej ponownie przypomniał o swoim ciętym języku.

- Nie będziemy grać w takiej atmosferze po raz pierwszy, jesteśmy do tego przyzwyczajeni. W końcu to nie kibice grają, tylko my. Słyszałem od mojego przyjaciela, że kibice Fenerbahçe są lepsi - powiedział 24-latek.

Kiedy dziennikarz spytał, czy tym znajomym był Sebastian Szymański z reprezentacji Polski, Grabara odpowiedział: Nie, inny mój znajomy powiedział mi, że kibice Fenerbahce są lepsi.

Jak łatwo się domyślić, takie słowa nie spotkały się z ciepłym odbiorem wśród kibiców „Galaty”.

Początek meczu Galatasaray - FC Kopenhaga już dzisiaj o godzinie 18:45. Transmisja zostanie udostępniona na kanale Polsat Sport Premium 2.