Kibice Lecha Poznań z listem otwartym do zarządu klubu
2024-04-03 16:38:31; Aktualizacja: 7 miesięcy temuKibice Lecha Poznań opublikowali list otwarty do zarządu klubu z województwa wielkopolskiego.
W grudniu szeregi Lecha Poznań opuścił John van den Brom. Drużyna „Kolejorza” może nie znajdowała się wtedy w beznadziejnej sytuacji, ale władze klubu uznały, że to najlepszy moment na zmianę na ławce trenerskiej. Postawiono na wariant tymczasowy, a mianowicie na powierzenie do końca sezonu stanowiska szkoleniowca Mariuszowi Rumakowi, który wcześniej pracował w klubowej akademii.
Pod jego wodzą zespół zaczął od zwycięstw z Zagłębiem Lubin i Jagiellonią Białystok. Pięć ostatnich kolejek to jednak już tylko jedna wygrana, dwa remisy i dwie porażki. W poniedziałek poznaniacy podzielili się punktami ze Stalą Mielec.
W tym momencie z dorobkiem 45 „oczek” zajmują czwarte miejsce w tabeli Ekstraklasy. Strata do pierwszej lokaty dalej nie jest bardzo duża, bo wynosi sześć punktów. To efekt tego, że w zasadzie każda ekipa z czołówki gubi „oczka”. Popularne
W najbliższą niedzielę Lecha czeka starcie z Pogonią Szczecin. Przed nim jego kibice postanowili zwrócić się do zarządu klubu. Oprócz oceny obecnej sytuacji dali oni do zrozumienia, że liczą na stanowcze kroki w przypadku przegranej.
„LIST OTWARTY DO ZARZĄDU KKS LECH POZNAŃ
Szanowni Panowie Prezesi
Z olbrzymim niepokojem obserwujemy wydarzenia, które towarzyszą naszej ukochanej drużynie w ostatnich kilkunastu tygodniach. Patrzymy na grę, wyniki sportowe drużyny Kolejorza, medialne doniesienia, a także plotki z szatni, które nie napawają nas optymizmem. Wysoka porażka z Rakowem Częstochowa, brak awansu w Pucharze Polski, niesamowita wręcz nieskuteczność, brak pomysłu na grę, brak celnych strzałów na bramkę przeciwnika, gra na »zero z przodu« to niestety najlepsza charakterystyka gry Lecha Poznań w ostatnich meczach.
Nie przyjmujemy tłumaczenia, że to sport, że tutaj są statystyki, że trener wykonuje ciężką pracę, że zaraz wszystko się unormuje i Lech wróci na właściwe tory, które prowadzą do najcenniejszego trofeum – Mistrzostwa Polski. Mimo, że wyniki innych zespołów, z którymi walczymy o ten tytuł układały się po myśli zespołu, za każdym razem nie potrafiliśmy wykorzystać nadarzającej się szansy. Już w tym momencie słyszymy słowa, że kontuzje, że wyjazdy na mecze reprezentacji, że zawodnicy nie są w pełni sił, że ławka rezerwowa jest w tym momencie zbyt krótka. Ale to tylko słowa. Mistrzostwa i Pucharu Polski nie zdobywa się obietnicami, tłumaczeniami i różnego rodzaju statystykami. Trzeba po prostu wygrywać, co – jak pokazują ostatnie mecze – jest zadaniem zbyt trudnym dla Lecha Poznań.
Wygrane z Jagiellonią i Wartą zaciemniły jedynie bardzo słabą dyspozycję lechitów. Każdy kibic zdaje sobie sprawę, że nie tylko tytuł, ale również miejsce na podium, które gwarantuje występy w europejskich pucharach, oddala się coraz bardziej. Ligowa tabela jest nieubłagana. To nie są komórki Excela pełne skomplikowanych formułek, które pokazują zupełnie inną sytuację, niż ta, w której znalazł się Kolejorz.
W każdym meczu, bez względu na to, czy rozgrywany jest na Bułgarskiej czy też na wyjazdach drużyna może liczyć na gorący doping i jedną z najwyższych frekwencji – o ile nie najwyższą – w lidze. Jednakże – wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że zaufanie i cierpliwość kibiców doszło do granicy wytrzymałości. Stanęliśmy pod ścianą.
Przed nami mecz z Pogonią Szczecin. To spotkanie nie o trzy, ale o sześć punktów. Tylko wygrana pozwoli nam pozostać w gronie drużyn, które liczą się w walce o najwyższy stopień podium. Wiemy, że nie będzie to łatwy pojedynek, ale będzie to szansa zmazać blamaż w Szczecinie i niedawną bolesną porażkę w Częstochowie.
Wierzymy (jeszcze) w zwycięstwo, ale w przypadku porażki liczymy na zdecydowane i być może radykalne kroki, które pozwolą powalczyć choćby o podium.
KIBICE LECHA POZNAŃ” - można przeczytać.