Kiedy powrót Gaviego? FC Barcelona zachowuje szczególną ostrożność

Gavi regularnie bierze już udział na sesjach treningowych z resztą drużyny, lecz lekarze nie zarekomendowali jak najszybszego powrotu do gry. „Zielone światło” na występ dostanie w drugiej połowie października – pisze Relevo.com.

Pięciokrotnemu triumfatorowi Pucharu Europy bardzo brakowało tego piłkarza, w szczególności przez większość poprzedniego sezonu. Gavi odniósł bardzo poważną kontuzję w listopadzie podczas spotkania z udziałem reprezentacji Hiszpanii. Zerwał więzadło krzyżowe, a dodatkowo uszkodził łąkotkę.

Media społecznościowe obiegły już fotografie z trenującym piłkarzem, który jeszcze trochę będzie musiał się uzbroić w cierpliwość, aby rywalizować w meczach o stawkę.

Według wspomnianego źródła 20-latek nie odczuwa już żadnego dyskomfortu, ani tym bardziej bólu. Gdyby termin powrotu zależał od niego, najprawdopodobniej już chciałby wrócić na boisko. Klub powstrzymuje jednak ochocze zapędy wychowanka i nie zamierza podejmować zbędnego ryzyka.

Popularne

Previous

Kibice Wisły Kraków wściekli. „On nie powinien więcej zagrać. Dość”

Sensacyjny transfer Arkadiusza Milika?! „Realny scenariusz”

„Rekord transferowy Ekstraklasy jest w zasięgu”. Lech Poznań już próbował

Kibice Lecha Poznań mają go dość. „W zimowym oknie transferowym trzeba go pożegnać”

Legia Warszawa zapłaci za niego pięć milionów złotych? „Gra jest dużo warta”

Rekordowy transfer z Ekstraklasy do Bundesligi? „Ma potencjał”

Obrońca wraca do Lecha Poznań

Jarosław Królewski docenił trzy polskie kluby. „Tam jest mnóstwo talentów”

Next

Wiele wskazuje na to, że wchodzący na coraz wyższe obroty na treningach 27-krotny reprezentant Hiszpanii swoje pierwsze minuty może otrzymać już po upływie przerwy na reprezentacje.

Zaglądając w terminarz, pierwsze takie spotkanie zaplanowane jest w Barcelonie. W niedzielę, 20 października „Blaugrana” podejmie Sevillę, a później nadejdą jeszcze ważniejsze mecze: z Bayernem Monachium w Lidze Mistrzów oraz Realem Madryt na Santiago Bernabéu.

Pomimo licznych kontuzji – bo poza grą znajdują się także Marc Bernal, Marc-André ter Stegen, Andreas Christensen, Frenkie de Jong, Ronald Arauji, Dani Olmo oraz Fermín López – podopieczni Hansiego Flicka przewodzą w tabeli LaLigi. Po ośmiu kolejkach mają trzy punkty przewagi nad Realem Madryt i Atlético Madryt.