Kiedy wiesz, że strzeliłeś bramkę, nim piłka wpada do siatki [WIDEO]
2014-03-17 18:11:05; Aktualizacja: 10 lat temu Fot. Transfery.info
Można z niesamowitego gola cieszyć się będąc potwornie zdziwionym, jak Przemysław Pietruszka w meczu z Lechem. Jeśli jest się jednak piłkarskim maestro, można cieszyć się... jeszcze zanim piłka zatrzepoce w siatce.
I o ile o Pietruszce tego byśmy nie powiedzieli, o tyle o Andrei Pirlo - już jak najbardziej. Włoch słynie ze świetnie bitych rzutów wolnych i gdy ustawia piłkę na połowie przeciwnika, bramkarz ustawiony za murem musi modlić się w myślach, by tylko tym razem Pirlo się pomylił.
Wczoraj jednak doświadczony pomocnik zrobił wszystko najlepiej jak mógł, w dodatku w dramatycznych okolicznościach, w 89. minucie, przy stanie 0:0. Bramka Pirlo pozwoliła na odskoczenie drugiej Romie na całe siedemnaście punktów (Roma ma jednak dwa spotkania więcej do rozegrania) i zbliżenie się już na bardzo niewielką odległość do tytułu mistrza Włoch.
"L'Architetto" kończy w tym roku 35 lat. Przed meczem z Genoą udzielił wywiadu, w którym zapowiadał, że nie obawia się o nowy kontrakt w klubie z Turynu. Wczorajszą bramką raz jeszcze udowodnił swoją wartość dla "Bianconeri".
źródło: Twitter (@TipsFutbol)